Utrzymana w groteskowym tonie eksperymentalna komedia satyryczna: akcję filmu stanowią improwizowane miniscenki, rejestrowane metodą paradokumentalną, rozgrywające się wśród pasażerów statku płynącego po Wiśle. Na pokład dostaje gapowicz (Stanisław Tym), wzięty przez kapitana (Ryszard Pietruski) za instruktora kulturalno-oświatowego. Organizuje on zebrania, wybory rady rejsu, wreszcie - gry i zabawy z okazji urodzin kapitana.
...nudzi mnie to poprostu. Zagraniczny to owszem, oglądnę czasem... Bo fajne są filmy zagraniczne. Wiecie? Można to jakoś tak przeżyć. A w Rejsie to jest tak: nuda, nuda, nic się nie dzieje... Dialogi niedobre, bardzo niedobre dialogi są, wogóle brak akcji jest, nic się nie dzieje. Aż dziw bierze, że Piwowarski nie...
A mama mówiła nierób nic na siłę... Nigdy nie zrozumiem fenomenu tego filmu, kto tu kiedyś pisał że jest kultowy dla ówczesnego pokolenia, może i to jest prawdą. Najdłuższa godzina w życiu....
W ciągu 65 minut pokazać te wszystkie nonsensy tamtego chorego systemu... Film jest kultowy, dialogi i role również. Mam tylko prośbę do ludzi urodzonych po 1980 roku - nie oceniajcie i nie komentujcie. Nie żyliście wtedy - w 95% nie zrozumiecie! Dlatego nie piszcie "nie rozumiem fenomenu tego filmu", "skąd takie...
Film genialny! I nawet ktos niewtajemniczony w absurdalnosc rzeczywistosci PRL-u moze odczytac owy absurd i komizm w dialogach i genialnym aktorstwie. Satyra na PRL jedynie poteguje humor, ale nie wyklucza sily razenia komizmu ogolnego. Film parodiuje wiele teorii, pustych ideologii, autokreacji inteligenckiej i tzw....
więcej