Rare Export: Opowieść wigilijna

Cudowny tajemniczy i mroczny klimat oraz świetna pierwsza część filmu. Gdy dowodzenie przejmuje Pietari film wpada w śmieszny patos i tanią widowiskowość. Psuje to trochę ogólne bardzo pozytywne wrażenie.

Oryginalny pomysł i fajny klimacik (polecam oglądać w okresie zimowym), ale brakowało głównego bossa w pełnej okazałości i ogólnie całość to bardziej taka bajeczka dla ciut starszych dzieci, aniżeli horror.

Jak w temacie. :) Już dawno nie oglądałam tak dobrej bajki dla dorosłych. :) Polecam każdemu na święta. :D

Krwiożercze Mikołaje powracają. Tym razem w pełnym metrażu. Gubi on nieco z uroku krótkometrażówek. Twórcy postawili na mieszankę horroru i mrocznej baśni. Pierwsza godzina "Rare Exports" ma bardzo fajny klimat: jesteśmy na mroźnym odludziu na dalekiej Północy, panuje atmosfera zagrożenia, coś złego zostało uwolnione z...

...oryginalny heh