Intymny esej o nieostrej granicy między teraźniejszością a przeszłością oraz o nietrwałości i tajemniczej powtarzalności rzeczy. A także o samym procesie tworzenia rozumianym przez Weerasethakula jako mierzenie się z formą, czasem, pamięcią oraz widmami historii. Jednym z bohaterów tego domowego projektu jest zresztą sam reżyser, który komentuje z offu zmaganie się z medium filmowym - "snem w śnie" próbującym oprzeć się przemijaniu.