Wracam do tego filmu co roku i z każdym kolejnym odnoszę wrażenie, staje się on coraz lepszy. Genialny utwór genialnego Ennio Morricone, który wydaje mi się nie muszę przytaczać :) sprawia że nie mogę przestać nucić melodii pod nosem. Coś pięknego…
na Paramount channel i byłem w lekkim szoku, że ten film nakręcono ze 53 lata temu. Oglądało się to lepiej aniżeli wiele dzisiaj powstających westernów czy filmów w ogóle. Wow, świetnie zagrany, muzyka i klimat również przednie.
Western chyba już od początku swojego istnienia skazany był na zapomnienia, ponieważ te najciekawsze filmy z gatunku wykorzystywały utarty schemat mściciela. Nie można tego było eksploatować w nieskończoność. "Dawno temu na dzikim zachodzie" jest właśnie takim tendencyjnym westernem genialnie wkomponowany w historię...
więcejscena wymordowania rodziny McBain (z niesamowitą muzyką Morricone w tle) jest jedną z najlepszych w kinematografii światowej
Jeden z najlepszych westernów został wyrzucony poza setkę.
Przed nim w setce znajdują się jakieś japońskie anime, tarantinowskie podróbki i krótkometrażowe filmiki.
Wielka szkoda, że strona jest zaśmiecona trollami, którym w głowie tylko Avatar Camerona i holiłódzkie gnioty robione na zamówienie.
Znakomity film, ze wspaniałym klimatem, zdjęciami i grą aktorów. No i cudowna muzyka. To trzeba znać.
sa tam takie twarze ze szok najpierw ten stony potem woznica szef baru o bronsonie franku i cheyenne nie wspomne
sa tam takie twarze ze szok najpierw ten stony potem woznica szef baru o bronsonie franku i cheyenne nie wspomne
Zawsze podziwiałem ten film, ale nie zdawałem sobie sprawy, jak drobiazgowo jest on dopracowany. Tu jest świetny przykład - scena z knajpy, gdy pierwszy raz widziny Cheyenne'a:
https://www.youtube.com/watch?v=rHlkX8XTJRQ
Rewelacyjnie zagrany przez wspaniałych aktorów, do tego piękna muzyka. Ciągle przypominają mi się sceny z tego filmu. Zawsze mam tak z filmami, które zrobiły na mnie duże wrażenie. Świetny, po prostu świetny !
Zaledwie 5, może 6 westernów zbliżyło się do miana arcydzieła ale to Once Upon..jest na
czele.Napiszcie, który dla was jest numerem 1
właśnie Morton jest jedynym jeszcze żyjącym. Wszyscy twardziele - Bronson, Robards, Fonda, reszta pomniejszych bandytów...dawno już w piachu, a przetrwał facet z gruźlicą kości.
Takie tam skojarzenie...
A przypomniałem sobie o nim po obejrzeniu właśnie "Nienawistnej ósemki" Tarantino, a właściwie jej nieobejrzeniu, bo skończyłem po ok. 1 godzinie i zwyczajnie miałem dość. Tymczasem "Harmonijkę" oglądałem kilka razy i to jeszcze w latach 2000 - a ja za starociami nie przepadam. Niektórzy piszą, że to klasyka gatunku, a...
więcejTemat na rozluźnienie, gdybyście trafili w samo serce ówczesnego "dzikiego zachodu" w jakiej broni najchętniej byście skorzystali? Jak pisałem luźny temat na luźną pogadankę ;)