Do cichej, odosobnionej i spokojnej podmiejskiej dzielnicy wprowadza się samotna i młoda kobieta. Wszyscy w sąsiedztwie przyglądają się jej, służąc drobną pomocą i radą. Sytuacja zmienia się, kiedy miła sąsiadka okazuje się być psychopatyczną morderczynią.
Przecież to jest horror, więc należy odbierać go przez pryzmat konwencji.
Jako horror, "Sąsiadkę" świetnie się ogląda. Film bez dłużyzn i bez przeciągania tematu z braku pomysłów. Odtwórczyni tytułowej roli doskonale wywiązała się z zadania aktorskiego, w czym niewątpliwie pomogły jej niezaprzeczalne walory...