Szalony naukowiec, którego dręczy samotność postanawia stworzyć sobie rodzinę. Jednak nie wszystko idzie zgodnie z planem. Żona okazuje się karłem, młodsi synowie swoimi klonami, a starszy syn człowiekiem nieszczęśliwym z powodu braku marzeń sennych. Chcąc za wszelką cenę przeżyć piękny sen, porywa małe dzieci i podłącza je do maszyny kradnącej marzenia. Jednak na poszukiwania jednego z porwanych wyrusza jego przybrany brat - siłacz One wraz ze swoją małą przyjaciółką.
Niepowtarzalny klimat sennego koszmaru, surrealizm, plastyczne wysmakowanie, groteska. Film wielokrotnego użytku.
Ostatnio gdy ogladalem Wieznia Azkabanu naszla mnie taka refleksja - jak genialna bylaby ekranizacja Harry'ego, gdyby wzieli sie za nia Jeunet i Caro! Karly, trolle, muzyka, montaz, basniowosc...
ja dla "miasta zaginionych dzieci" mam tylko jedno określenie: przerost formy nad treścią...
ktoś napisał, że treść w filmie juoneta nie jest istotna. oczywiście można ją uznać za całkowicie zbędną i dzięki temu obraz psychodelicznych wizji z minuty na minutę staje się coraz bardziej męczący, mnie po prostu nużył....
Witam was serdecznie.
Na wstępie chciałem podkreślić fakt iż jest to moj pierwszy tego typu tekst. Recenzent czy znawca kina tez ze mnie żaden... jednak wczoraj gdy oglądałem tytułowy film po raz... (żeby nie skłamać) szósty czy siódmy, poczułem nieodparta potrzebę podzielenia się moją fascynacja ową produkcją z...