James Barrie (Johnny Depp) ma żonę Mary (Radha Mitchell), piękny dom i psa, ale nie jest szczęśliwy. Pisze sztuki i książki, które nikomu nie przypadają do gustu, a on nie wie, jaka jest tego przyczyna. Wszystko zmienia się pewnego pięknego dnia, gdy całkowicie przypadkowo poznaje w parku wdowę Sylvię Llewelyn Davies (Kate Winslet) i jej
Piekny a zarazem smutny film bardzo ciekawa rola Johnnego Deppa i świetna gra jak zwykle Kate Winslet zakończenie było bardzo smutne ale przynajmniej ten film nie kończył sie happy endem jak wiekszasc
Rozczarowałam się. Za pierwszym razem usnęłam nie doczekując nawet połowy filmu, a za drugim jakoś go zmęczyłam, ale głównie dlatego, że nie lubię pozostawiać filmów nieobejrzanych do końca... I mimo, że popłakałam sobie na końcu, to jednak paradoksalnie uważam, że film nie spełnił moich oczekiwań. Właściwie to...
Czy ten akcent Depp'a jest naturalny? Czy to tylko jego gra? Bo wypadło wyśmienicie i wcześniej tego nie zauważyłem w jego innych rolach.