Dobry film , ciekawa fabuła oraz dobra gra aktorska.Opowieść ta jest prawie jak bajka o "Jasiu i Małgosi", ale w tym
przypadku jest ciekawsza która nie nudzi i wciąga widza do oglądania losów "Kwiatów na poddaszu".
Jedynym zdaniem : fIlm beznadziejny, ksiązka wspaniała .Przeczytałam książke, z ciekawością wiec zabrałam
się do objerzenia, filmu i był to najwiekszy bład jaki zrobiłam, film zepsuł mi całą moją wizję tej histori. Film
pozbawiony został wszystkiego, ksiązką jest wciagająca i zaskakujaca, a dodajac do tego...
Kolejny film o złej rodzinie z USA, w której ofiarami dorosłych padają dzieci. Napięta atmosfera, kary i zaszczucie a nawet otrucie jednego dziecka, zmuszają je do ucieczki z domu od podłej uprzedzonej do wnuków babki i życiowo niezbyt zaradnej matki. Zło rodzi zło, stało się wizytówką USA.
Oglądałam obie wersje które się trochę różnią.Film trzyma w napięciu .W obu wersjach są okropne
sceny , jak np jak straszna musi być matka by truć swoje dzieci dla pieniędzy albo doprowadzić do
kazirodztwa.Książki jeszcze nie czytałam ale mam w planie.
gorzej z wykonaniem, matka dzieciakow grala jakby ktos kij w tylek jej wsadzil.
z sentymentu do ksiazki, sciskajacej za serducho histori 8.
film bardzo mi się podobał ale wydawało mi się że film jest w ogóle o czym innym niż pierwsza wersja
było dużo scen których nie było. na przykład mama pozwalała im schodzić na dół a babcia była dosć milsza niż ta z 1 wersji
film marnie skopiowany w porównaniu tego z 1987 roku,w tym nie ma tego dreszczyku emocji,przerażających postaci jak ich babcia czy dziadek którzy budzili zgroze,babka zachowaniem podłym a dziadek samym spojrzeniem,a tutaj babcia jest łagodna jak baranek,matce dzieci tez duzo brakuje do swojej odpowiedniczki z 1987...
więcej
W porównaniu do książki, no to kiepsko... No, ale obejrzałam, nie nudziłam się jakoś, da się
obejrzeć. Nie ma wielkich emocji, ale nie jest też źle. Spodobała mi się postać matki dzieci, chociaż
ogólnie uważam, że to kiepska aktorka raczej. Tutaj nawet spodobała mi się jednak. Ode mnie
6/110.
... muszę być szczera i powiedzieć, że ta wersja bardziej odpowiada książce. Jest całkiem dobrą adaptacją, a ocenianie
jej przez pryzmat wcześniej wersji, w tym przypadku jest nieodpowiednie, gdyż tamten film, moim zdaniem, można
jedynie traktować jako "zainspirowany książką".
Aktorka grająca "mamusię" dzieciaków nie miała tego obłedu w oczach,jak ja czekałam aż zawiśnie....i trochę niepotrzebny wątek kazirodczy.
Nie oglądałam pierwszej wersji także nie mam porównania ale film naprawdę okazał się bardzo
ciekawy. Polecam ;)
Od początku w filmie nic nie jest zrozumiałe i do końca w takim stanie pozostaje. Film przypominał
mi produkcję pt "Melancholia". W której dało się rozróżnić jakieś części w tym filmie oraz związki
przyczynowo-skutkowe. Ten film jest totalnym dnem, nie ma nic wspólnego z przyjemnością z
oglądania filmów. Dno,...