Dwaj przyjaciele, Marek i Aleksander, spędzają wakacje wśród malowniczych plenerów Pojezierza Mazurskiego. Pewnego dnia postanawiają kupić syrenkę. Ponieważ do spłaty wozu brakuje im pieniędzy, podejmują pracę u imresaria artystycznego Koszajtisa. Koszajtis, który objeżdża okoliczne miejscowości letniskowe z imprezą "Jeździmy z humorkiem". Jego konkurencję stanowi big-beatowy zespół "Żywioły", na którego czele stoją Pimow i Łaput. Pomiędzy zespołami zaczyna się ostra rywalizacja.
Ostatnio, dzięki aktywności SF Kadr na Youtube.com, odświeżyłem sobie ten film. Bardzo podoba
mi się piosenka o Syrenkach w wykonaniu Bohdana Łazuki i Jacka Fedorowicza. Prosta, skoczna,
melodyjna :-) Wpada w ucho. A Wy co sądzicie o tym numerze? :-)
Lubię ten film ze względu na kilka fajnych tekstów, dość przekonywującego Jacka Federowicza, grające tam Tajfuny (mowa o graniu na instrumentach i w filmie) i kilka innych muzycznych zdarzeń, choć absolutnie nie działa na mnie ani taniec, ani śpiew Bohdana Łazuki. Jeśli ktoś chce poznać lub przypomnieć sobie jak...
...gdyby ktoś się zastanawiał skąd Glennski z "Groovekojada" wziął sampla "Idź, sam oddaj zaliczkę Koszajtisowi, ja mam ochotę obejrzeć przedstawienie..." do utworu "Panie kierowniku" to mu podpowiem - Z "Kochajmy Syrenki" właśnie (kurcze, jak odmienić ten tytuł? Bo teraz to wyszło tak jakby tytuł był "Kochama...