Kinta

Czy ktoś mi wytłumaczy, jakim cudem, mając w obsadzie samych mistrzów wschodnich sztuk walki można zrobić taką kaszankę? No ale po kolei. Fabuła szczątkowa i niepotrzebnie udziwniona, zaczyna się i kończy pompatycznie, niby niosąc za sobą jakieś przesłanie a tak naprawdę nie oferując przez cały film totalnie nic....

jw. -_- nic dodac nic ująć

jak dla wiekszosci dla mnie ten film tez byl slaby,sceny powtarzane,fabula slabiutka,ogolnie
sceny slabe itd
mocna strona?? dla mnie muzyka a dokladniej 'You gotta fight" ktore dawalo nieco klimatu
mocy w momentach ktorych lecialo no i sam kawalek mi sie podoba :)

slaby no po 30 min wylaczylem bo nuda wialo i ta sztuczna krew zenada

Jak chyba większość tu wypowiadających się muszę przyznać, że miałem spory problem z obejrzeniem go do końca. Miałem chyba w 2 lub 3 scenach ochotę po prostu go wyłączyć, ale wyszedłem z założenia, że jak nie obejrzę do końca to nie przystoi się potem wypowiadać na jego temat, a koniecznie chciałem z siebie wyrzucić to...