„Jak żyć?” to komedia obyczajowa o życiu, miłości i o tym, że każdy w końcu musi dorosnąć. Kuba (Krzysztof Ogłoza) jest zwykłym chłopakiem, któremu nie spieszy się do dorosłego życia. Pracuje w barze, żyje z dnia na dzień i nie ma wielkich planów. Ale jak wiadomo życie lubi nas zaskakiwać. Zaskakuje więc także Kubę. Niespodzianka ma na... „Jak żyć?” to komedia obyczajowa o życiu, miłości i o tym, że każdy w końcu musi dorosnąć. Kuba (Krzysztof Ogłoza) jest zwykłym chłopakiem, któremu nie spieszy się do dorosłego życia. Pracuje w barze, żyje z dnia na dzień i nie ma wielkich planów. Ale jak wiadomo życie lubi nas zaskakiwać. Zaskakuje więc także Kubę. Niespodzianka ma na imię Ewa (Anna Cieślak) i uśmiech, który zniewala. A to dopiero początek. Miłość Kuby i Ewy bynajmniej nie jest jedynie platoniczna, co wcześniej czy później musi przynieść owoce. I przynosi. Kuba dowiedziawszy się, że będzie tatą postanawia stanąć na wysokości zadania. Ma tylko jeden problem – nie wie jak to zrobić. Nie chcąc tracić czasu na błądzenie po omacku w poszukiwaniu właściwej drogi, bohater zwraca się z prośbą o radę do swoich trzech wujków. Każdy z nich odegrał znaczącą rolę w jego życiu, próbując zastąpić mu ojca. Kuba stopniowo wprowadza w życie rady, które błyskawicznie procentują, a jego życie diametralnie się zmienia. Przed chłopakiem szeroko otwierają się drzwi kariery, szerokim strumieniem zaczynają dopływać pieniądze i wszystko wskazuje na to, że sukces jest bliski. Ale czy na pewno? Czy szczęście da się zbudować według uniwersalnego schematu? Kuba tak bardzo angażuje się w karierę, że zapomina o tym co najważniejsze. Na szczęście jest jeszcze dla niego szansa. Pod warunkiem, że wysłucha pewnego włamywacza…
Nie wiem dlaczego jeśli w filmie nie ma golizny, sexu i głupich dowcipów to już nie zasługuje na dobrą ocenę. Wg mnie to jeden z najlepszych polskich filmów jakie ostatnio oglądałam!
Film nawet dobry. Fajna fabuła trochę odbiegająca od tych wszystkich komedii romantycznych, aczkolwiek żadnej rewolucji nie ma. Jeśli chodzi o muzykę to PIN się nadaje, ale muzycznych akcentów jest zbyt mało - co nie oznacza, że motyw końcowy nie jest dobry. Obsada jak widzicie dobra, ale według mnie to i tak Grabowski...
Film faktycznie nie jest komedią raczej typowa obyczajówka ale można go obejrzeć a szczególnie trzeba pochwalić Anne Cieślak bo zagrała w tym filmie naprawdę nieźle. Film ma trochę za mało wątków ale nie wynudziłem się.Polecam!!!