Fajtłapowaty główny bohater Richard (Eddie Marsan) uwielbia od czasu przywdziać kolczugę i, dzierżąc w ręku miecz, okładać się owym orężem wraz z kolegami o podobnych zamiłowaniach. Niestety, jego żona powoli ma go dość, a pewnego dnia wystawia mu rzeczy za próg. Przyjdzie mu więc walczyć o nią i swojego syna, i to nie tylko za pomocą zimnej stali...
Mamy do czynienia z uspokajającą dawką brytyjskiego kina. Jednakże jest to przyjemne
uspokojenie jakie ogarnąć może człowieka po usłyszeniu może nie ciekawej ale
sympatycznej opowieści. Polecam wszystkim którzy lubią Nicka Hornby'ego, Roberta
McLiam Wilsona albo mają zły dzień. Film poprawia humor.
http://www.iplex.pl/vod/p2248-tchorzliwe_serce_ogladaj_za_darmo.html
W sumie to dziwne że administratorzy strony nie uwzględniają tej opcji w zakładce "gdzie można obejrzeć"
To chyba jest lepsza metoda na walkę z piractwem niż naśmiewanie się z problemu.
uważam się za osobę z dosyć tolerancyjnym poczuciem humoru, lubię nawet mniej ambitne komedie z humorem niskich lotów ale tutaj już nie dałem rady. Film przewidywalny, schematyczny, nudny, mało zabawny, irytujący. Postacie na tyle nieciekawe że trudno się z kimś utożsamiać. Z dobrego aktora Marsana zrobiono skrajną...
Rozbroił mnie ten film, naprawdę. Nie rozumiem, czemu ma tak niską ocenę. Jak dla mnie stoi w jednym rzędzie z "Napoleonem Dynamite" czy "Witaj w domku dla lalek", a także z serialem "IT Crowd", który mi ogromnie przypominał. Dawno się tak nie uśmiałam -ale nie był to głupkowaty śmiech z kogoś, raczej życzliwy...