Świetna robota. Soczysty, prawdziwy film. Kapitalna rola główna, odpychający Hanks również niezły. Te słowa pisze jedna z ostatnich osób, którą można by zaliczyć w poczet fanów muzyki króla.
Bardzo udany film. Po takim sobie trailerz'e i umiarkowanych opiniach jakie napotkałem w sieci, moje oczekiwania były umiarkowane.
Natomiast to co dostałem wbiło mnie w fotel, od dłuższego czasu nie widziałem nic tak dobrego. Prawdziwe kino, nie umarło, żyje! Baz Luhrman wspiał się na szczyt. Zdecydowanie najlepszy...
Uwielbiam piosenki Elvisa i fascynuje mnie ta postać, dlatego byłam podekscytowana zwiastunem. Ale rozczarowałam się. Należy oddać Austinowi Butlerowi, że rewelacyjnie oddał sposób mówienia i poruszania się Elvisa, jednak poza nim film nie ma wiele do zaoferowania. Sama koncepcja przedstawienia artysty z perspektywy...
więcejCo tu dużo mówić Austin Butler zagrał tutaj fenomenalnie króla rock'n'rolla kopiując 1:1 jego ruchy, gesty czy nawet sposób mówienia. Polecam obejrzeć ten film również ze względu na świetne oddanie klimatu lat 50-70 oraz rolę Toma Hanksa jako wstrętnego pułkownika Parkera
Właśnie wróciłem z kina i tak:
Bawiłem się mega, muzyka świetna, główna rola bardzo dobra, klimat fajnie oddany. Tylko też mam problem z Tomem, był taki lekko za miękki, jak oglądałem kiedyś jakiś dokument o życiu Elvisa to zawsze myślałem, że Pułkownik jest naprawdę zła postacią, a tu widzimy takiego dobrego wujka....
Film dobry (7), ale bardzo polecam obejrzenie go w kinie z super dźwiękiem, inaczej dużo traci w odbiorze słuchowym. Widziałem go w "normalnej" sali Cinema City (w Arkadii), dźwięk był akceptowalny, ale nie w klasie np. Imax'a, gdzie widziałem inne biofilmy, np. Bohemian Rapsody, etc. Jednak dobre nagłośnienie w takich...
więcejDużo wciągającej muzyki, nawet jeśli nie jest się fanem Elvisa. Całkowicie odmieniło się moje postrzeganie tego muzyka po seansie. Polubiłem go, Austin Butler wcielił się w rolę idealnie, należy mu się nagroda za genialną grę aktorską. Całość jest długa, ale mnie to nie znużyło. Zobaczyłem Elvisa w różnych odsłonach,...
więcejMuszę przyznać, że fajny pomysł - historii nie opowiada sam Elvis tylko jego menadżer. Wstęp i zakończenie filmu jest dosyć dynamiczne. We wstępie rzeczywiście można dojrzeć motywację bohatera, jego marzenia. Później jest właściwy Elvis - droga do sławy. Żałuję bardzo, że nie było pokazane co te wszystkie jego utwory...
więcejNarazie wygląda to bardzo dobrze, oba trailery plus zapowiedź maneskina w soundtracku są MEGA, trzymam kciuki że wyjdzie złoto na jakie Elvis zasługuje
Straszna sztampa plus trudny do wytrzymania montaż, od którego boli głowa i można dostać oczopląsu. Wymęczyłem się w kinie okrutnie.
Nie wiem jak wy ale ja po tym filmie czuję niedosyt. Jakoś nie porwała mnie historia " od strony pułkownika"...
Bardzo dobrze pokazana nagonka konserwatywnych hipokrytów, na Elvisa, bo rusza biodrami...Patrząc na dzisiejsze czasy, widać,że hipokryzja nigdy nie umiera!
Słabe to filmidło, jakby marvelowski komiks z superbohaterem dla dorosłych o mentalności nastolatków. Można ,ale wyłącznie dla muzyki..