Akcja westernu rozgrywa się w 1885 roku. W dyliżansie zdążającym do Nowego Meksyku jedzie kilku podróżnych. Dołącza do nich ścigany przez prawo Ringo Kid, szukający na bandytach odwetu za śmierć rodziny. Droga staje się coraz bardziej niebezpieczna. Pewnego dnia atakują ich Indianie. W obliczu niebezpieczeństwa każdy z pasażerów odkrywa swą prawdziwą twarz.
"Dyliżans" Johna Forda to prawdziwa perła wśród westernów. Film z 1939 roku, a ogląda się go znakomicie również w 2012. Dyliżans wyrusza w niebezpieczną podróż, bo wódz Apaczów Geronimo wszedł na wojenną ścieżkę. John Ford mógł w tym filmie w pełni dać upust swojej antypatii do Indian, gdyż w 1939 roku polityczna...
Western jest na wysokim poziomie bardzo ciekawe postacie może momentami jest za bardzo słodki jednak w tamtych czasach innego Dyliżansu nie można było zrobić.Wayne zagrał doskonale scenariusz napisany a to że Indianie są pokazani negatywnie to też nie dziwi bo prawie w każdym westernie to Indianie są ukazane w...
To, że "Dyliżans" jest filmem klasycznym, a do tego filmem należącym do filmów wszechczasów jest faktem oczywistym i każdy się z tym musi zgodzić, nawet jeśli nie podziela tego poglądu. Otóż tak już zostało przyjęte i narodził się problem, jakże bliski wielu filmom znajdującym się na tej liście. Podobnie jak "Obywatel...
więcejReklamowany jako "najdoskonalszy przykład tradycyjnego westernu". Powagi całej sprawie dodawał sędziwy wiek produkcji. Balonik oczekiwań rozdął się do niebotycznych rozmiarów, wyszło jednak jak zwykle. Ciśnie mi się na usta fraza: "wiele hałasu o nic".
Od początku filmu bohaterowie ze zgrozą wypowiadają imię...