data produkcji oraz ułożenie liter tytułu czołówki nie pozostawia zbyt wielu złudzeń co do konkretnej tożsamości deMOna, który w tle wyje i nadciąga, a szkoda..
ale co tam, na pohybel dosłowności, przy okazji bodaj najbardziej rozerotyzowana animacja w historii polskiego kina, o co nietrudno wcale, ja przynajmniej...