Film według mnie w jakiś niezwykły, głęboki sposób odzwierciedlił nastrój twórczości i zarazem osobowości tych dwóch artystów. Był pięknie subtelny i delikatny. Było w nim dużo ciszy, co mi się podobało. Może tylko niepotrzebnie był skupiony jedynie na jednym balecie kompozytora, ale to uwaga kogoś kto zna twórczość...
więcej
Coco miała niezwykłą osobowość. W filmie z Audrey Tautou pokazano ją jako ofiarę,z kolei
w tym filmie, wydawać by się mogło, że wszystko będzie już ok, aktorka bowiem świetnie
pasowała do tej roli. Niestety film był tak nudy, że ciężko było mi doczekać do końca. Szkoda,
bo książkę o Coco przeczytałam jednym...