Nowy Jork atakuje tajemniczy wirus, który przemienia ludzi w wilkołaki. Skorumpowany generał próbuje wykorzystać sytuację i przejąć kontrolę nad miastem z pomocą utworzonej przez siebie armii likantropów.
Kręcąc takie badziewia reżyser daje znać potencjalnemu widzowi że ma go w dupie i go nie szanuje! Normalnie wstyd
że w dzisiejszych czasach znajdują się tacy reżyserzy którzy biorą na "tapetę"takie beznadziejne scenariusze , a co
gorsze że znajdują się tacy aktorzy którzy w nich grają! Omijać z daleka !
Od scenariusza, do gry aktorskiej już o beznadziejnych efektach specjalnych nie wspominając.
Oddajcie mi półtorej godziny życia!