Bill Capa porzuca pracę psychologa po tym, jak przypadkowo popycha swojego pacjenta do samobójstwa. Chcąc zapomnieć o tragedii wyrusza w odwiedziny do swojego dawnego znajomego Boba Moore'a. Ten jednak zostaje zamordowany. Capa postanawia znaleźć mordercę, którym jest najprawdopodobniej jeden z pacjentów Moore'a.
Bo trudno przewidzieć kto tu jest mordercą, a historia jest przedstawiona ciekawie. Ja się w każdym razie nie nudziłem, ani przez chwilę. A złota malina? Dawno temu przestałem zwracać uwagę na opinie ekspertów, rozdających wszelkie nagrody i statuetki. Bo nie raz się przekonałem, że nagrodę dostaje wg mnie zwyczajny...
więcejnaprawde mnie ten film zaskoczyl i to bardzo pozytywnie, fabula jest genialna, jane m. zagrala po mistrzowsku swoja role, willisowi tez niczego nie mozna odmowic, bo tez wypadl dobrze, film ma niesamowity klimat, muzyka byla dopasowana, co dodalo temu filmowi animuszu, 10/10. normalnie ocena tego filmu to jakas porazka...
więcejNie mogę się zgodzić, "Barwy nocy" to dla mnie jedna z największych porażek w karierze Willisa, stawiam go obok takich innych niewypałów Bruce`a jak: "Fajerwerki próżności", "Hudson Hawk", "Pole rażenia", "Ostatni sprawiedliwy" i "Śniadanie mistrzów".
Nie wiem co Willis robił w ogóle w tym czymś, zgodził się chyba...
Średnio ocena dosyć zaniżona na filmwebie. Ciekawa intryga, dosyć wartka akcja, fajne sceny, dobrze zarysowane postacie. Jak dla mnie było świetnie. Polecam.