Pierwsza, druga i trzecia część wywoływały u mnie nagłe niekontrolowane napady śmiechu. To było na prawdę dobre kino dla młodych ludzi ;P 4 cz. jeszcze jakoś się śmiałem ale 5 oraz 6 wogóle... 0 śmiechu.... reżyser myśli, że pokaże cycki i chłopczyki będą się podniecać..... stracone połtora godziny...
to prawdziwa nazwa tego pseudo-filmu!Beznadziejne aktorstwo brak scenariusza i jakiegokolwiek sensu.Nie wnosi nic do gatunku komedii.Sex,alkohol i kryptoreklama konsoli PSP jeżeli w tym kierunku idziemy to koniec jest bliski.W 15 odsłonie American Pie to bedzie już dramat odwyk alkoholowy niechciane ciąże i choroby...
Steve Talley ! Zajbisty aktor, Stifler w Beta i nagiej Mili jest najlepszy taki cwaniaczek wyrobiony nie taki żałosny jak Steve czy Matt prawdziwy kozaczek ;>. Wiele bym dał żeby pojawił się w 7 ;) bo inaczej zabraknie w niej wiele :D
Zażenowany poziomem poprzedniej części "American Pie" nie miałem zbyt dużych oczekiwań co do tej. Na szczęście pozytywnie się rozczarowałem ;). Film jest całkiem niezły - oczywiście do pierwszej i jedynej prawdziwej trylogii AP nie ma co go porównywać, ale można obejrzeć i trochę się pośmiać :). Ode mnie 6/10.
Śmieszy mnie to, że USA słynie z otyłości całego społeczeństwa, a w tym filmie pojawiła sie raptem jedna brzydka dziewczyna;) nie to, że te pozostałe dziewczyny mi się nie podobają, ale to już nie jest komedia tylko tutaj chodzi żeby pokazać jak najwięcej dup:)
no normalnie gówno. Nie wiem jak ten film wszedł do kin i jak może mieć taką dobrą ocenę na filmwebie. Obejrzałem w sumie z 25 min i doszedłem do wniosku, że straciłem tylko czas. Nic w tym filmie nie ma śmiesznego. Dałem mu 1/10, dałbym nawet 0/10 gdyby to było możliwe.
Naprawde nie polecam, chyba, że ktoś chce...
Przykro mi to pisać bo poprzednie części były naprawdę dobre ale ta się zepsuła i to całkiem. Nie ma chwili w filmie bez sexu, ok to fajne było ale w poprzednich częściach gdy to miało śmieszny podtekst. Mam nadzieję że wyjdzie nowa część z lepszą fabułą i powrócą starzy aktorzy, przynajmniej kilku w tym Stiwmajster!
Kolejna prymitywna komedia. Ta część American pie jak i wszystkie poprzednie części jest po prostu kolejnym amerykańskim kotletem. Można go obejrzeć co najwyżej w niedziele przy obiedzie. Jest to film o którym za 10 lat niewielu będzie pamiętało.
tylko przeglądałem ten film, ale cieszę się że nie straciłem czasu na jego oglądnięcie. Powinno się zakazać takich produkcji. Bleeeeee
Zna ktoś tytuł piosenki która leci na koniec filmu jak wszyscy wskakują do basenu pokazane jest jak śpiewa ją jakaś blondynka ??
Czasami fajnie oderwać się od rzeczywistości i odprężyć się przy filmie, ale jednak na ocenę większą niż 7 nie zasługuje. Fajne laski, dużo się działo, może być.
W swojej recenzji, Pottero-kun napisał że American Pie powinno sie skończyć na Weselu. Moim zdaniem tak właśnie się stało... jedyne co może łączyć pierwsze trzy i trzy kolejne filmy to tytuł. Obóz muzyczny był jeszcze do przełknięcia... ale drodzy filmowcy, zostawcie nam jeszcze choć cień dobrego wrażenia o American...
więcejZapomniałam dodać że zmiana aktorów to był błąd.Od 4 części AP praktycznie nie jest już AP...wiecie co mam na myśli.
Czytałem negatywne opinie na temat filmu, więc podeszłem do niego z rezerwą. Ale jak się okazało, to nadal stary, dobry American Pie - tak głupi, że aż śmieszny :) Przy paru scenach poprostu wyłem ze śmiechu. Wiem, że jest to humor, który nie wszystkim odpowiada. Ale mi - jak najbardziej. Ciągle coś się dzieje, nie ma...
więcej
Po oglądnieciu tego filmu pojawia się pytanie "Do jakiego bractwa należą brzydkie i tłuste amerykanki?"
Często brzydkie są mądre (biorąc pod uwage inne produkcje z Hollywood) więc powinny należeć do "Geek" a tu nie ma takich - chyba ten film nie pokazuje prawdy ;)