Nie jestem żadna cnotką ale kur* od kiedy w kinach puszczają poron? Zero fabuły tylko samo bzykanie... tylko obrazy piękne, na tyle dobrze pokazane ze chce się odrazu wyruszyć na wakacje do Włoch.
Cóż, obejrzałam ten film z czystej ciekawości i czystego masochizmu. Pierwsze 40-50 minut filmu to istna sielanka, a więc teledyskowe sceny łóżkowe, nieco mniej scen, w których dzieje się coś naprawdę. Akcja dopiero nabiera tempa, gdy nasza główna bohaterka decyduje się uciec. od męża. Rzecz jasna mamy mnóstwo...
Dlaczego nie weszłam na Filmweb i nie poczytałam komentarzy? Oczy i uszy krwawią, czuję się jak by mi ktoś mózg wywirowal..
Selling Sunset to przy tym znakomicie zagrany i wyreżyserowany paradokumentalny dramat społeczno-obyczajowy. Czekam na jutubową rzeź.
kurcze az dziwne ze nie ma tępych dzid, sikających na słowo Massimo , które walą 10tki na filmwebie pisząc peany o tym filmie.
Podeszłam do filmu bardzo obiektywnie. Po pierwszej części nie miałam wysokich oczekiwań, tak naprawdę to nie miałam żadnych oczekiwań. Pierwsze około 50 minut filmu to zlepek różnych praktycznie nic nie wnoszących do filmu scen erotycznych i kilku dialogów. Sytuację ratowała świetna Magdalena Lamparska dla której...
że postanowiono z niego zrobić (trwający prawie cały film) tandetny teledysk. Okropny montaż, niskich lotów gra aktorska, wulgarny na wyrost.
Dramat.
Fabuła pourywana, szczątkowa, ciężko się połapać o co chodzi, zwłaszcza jeśli nie czytało się książki. Dialogów prawie wcale, obrzydliwe sceny seksu, a do tego przedłużające film widoki jak z teledysku do podłożonej muzyki. Jeśli komuś kompletnie nie spodobała się pierwsza część, to uprzedzam, że druga jest znacznie,...
więcejZachęcona reklamami i całym szumem wokół tego filmu ,obejrzałam... ale skróciłam cały film do 30min ,przewijając sceny seksu ,ale myślę że i te pół godziny było czasem straconym. Nie czytałam książki i nie oglądałam pierwszej części i już nie obejrzę ani nie przeczytam... Ten film na pewno mnie do tego nie zachęcił, a...
więcejGdyby wyciąć momenty z malowniczymi krajobrazami oraz szybką jazdę samochodem to zostałoby nam 15 minut fabuły. Nowy poziom dna dialogów oraz scenariusza.
nigdy nie pisze recenzji ale jak już straciłam tyle czasu na obejrzenie tego filmu to muszę jakoś wyrazić swoją frustracje... już lepiej pornosa obejrzeć i cokolwiek zobaczyć. przez pierwsze 40 min tylko stękanie i całowanie, może ze 3 zdania wymienione. fabuły 0. pierwsza część jeszcze jakiś zarys fabuly miała ale...
Po pierwsze film jednak wymaga choć minimum spójności i dialogów sensownie wypełniających to co widać. Jak przerobiono książkę.. a więc litery ułożone w wyrazy zdania, że tu ich nie ma? Nie wiem. To nie "Nad Niemnem", że całe strony wypełniały opisy przyrody. Po drugie: montaż. Ja wiem, to erotyk, ale sceny słabo...