Nowy film Krzysztofa Łukaszewicza, reżysera głośnego „Linczu” oraz współtwórcy pamiętnego „Generała Nila”, ukazuje losy czołowego białoruskiego opozycjonisty i realia kraju, zmagającego się z dyktaturą Łukaszenki. Głównym bohaterem historii, napisanej przez Łukaszewicza i Franaka Wiaczorkę - 24-letniego działacza opozycyjnego, na... czytaj dalej
Film jest niezły. Dla nas, Polaków to jakby spojrzenie za plecy i przypomnienie sobie czasów sprzed 25 lat, dla Zachodu - nie wiem, mam wątpliwości czy cokolwiek znaczy. Do tego dochodzi przeraźliwie smutna konstatacja, że ci ludzie cierpią i są odzierani z wszelkiej godności każdego dnia. Bez nadziei na lepszą...
Z technicznej strony film może i nie zachwyca do końca, jednak dosadnie przedstawia to co dzieje się w tym kraju.
Warto ten film obejrzeć , by samemu się przekonać jak język białoruski i ich tożsamość narodowa została w tym kraju stłamszona , jednak zy aby do końca? Zawsze zostaje muzyka:) Dobre kino 7/10
Łukaszewicz - to fachowiec w pełnej krasie. Miałem okazję obserwować Go osobiście.
Grałem bowiem w tym filmie. Czekam z niecierpliwością na premierę. Pozdrawiam
Białorusin! Chwała Wielkiej Polsce! Niech Żyje Białoruś! Wolna Białoruś!
Stworzyłem tutaj konto bo jestem konkretnie WKU!! na ten film i warunki jakie towarzyszyły w trakcie jego powstawania. Nie chce go hejtować i tak dalej nawet go nie ogladalem chociaz na pewno to zrobię ale do rzeczy.
Byłem w klubie Progresja i tam statystowaliśmy. Cała ironia polega na tym że film jest o WOLNOŚCI a...