Spodziewając się, że spędzą tylko jedną noc na twardych łóżkach w kiczowatych pokojach, Caleb, jego seksowna narzeczona Jessica i ich sarkastyczny przyjaciel Tanner meldują się w motelu Meadow View. Nie wiedzą jednak, że to nie jest zwykła samotnia na odludziu, lecz makabryczna pułapka, w której hotelowi goście są brutalnie torturowani i
cała reszta - masakra! Obejrzałem z ciekawości i żałuję, bardzo żałuję. Ocena 5.3? Jakiś żart, ten film nie zasługuje nawet na 3.0. Naprawdę nie wiem co wy widzicie w durnym filmie, stanowczo NIE POLECAM!
Jest kilka takich akcji napiszę jedną z nich bo więcej mi sie nie chce :
Motyw kiedy [SPOILER] pierwszy koleś zostaje zabity,dwójka przyjaciół zamiast uciekać gdzie pieprz rośnie to wali w szyby aby go nie zabijać,chcą go ratować gdy ich jest dwóch z czego jeden ma broń,lecz to nie przeszkadza w próbach.
Dziwny...
W porównaniu do Motelu, że tak powiem "jedynki" "Pierwsze cięcie" jest po prostu słabe.
Dużo gorzej budowane napięcie, akcja czasami nudnawa - muląca.
Jak ktoś myśli, że warto obejrzeć kontynuacje (chociaż tak naprawdę nie jest to kontynuacja) to niestety się zawiedzie, a gra Agnes Bruckner i Briana Klugmana to dno...
Jak juz ktos wczesniej napisal film poprawny technicznie ale nic poza tym. Scenariusz zalosny z cala masa niedorzecznosci typu :
-laska zauwazywszy jednego z napastnikow wstrzymujac oddech na dobrych kilka minut wskakuje do brudnej sadzawki pomimo tego ze jest ciemno jak w d***, 5 metrow dalej las i cala masa innych...