Rok 1977. Roman Polański, który po sukcesie filmów "Chinatown" i "Dziecko Rosemary" ma u stóp cały filmowy świat, zostaje aresztowany w Los Angeles. Oskarża się go o uprawianie seksu z 13-letnią dziewczynką. Reżyser staje się ofiarą bezprecedensowego w dziejach Hollywood medialnego spektaklu. Brukowce oskarżają go o organizowanie... czytaj dalej
"Stosunki jakie łączyły mnie z młodymi kobietami" dla mnie 13 latka to jeszcze dziecko, dla Polańskiego to już młoda kobieta.
Jestem ciekawy jakby z jego dzieckiem odbył ktoś "stosunek analny i dopochwowy"
czy też by powiedział że to przecież była już "młoda kobieta"
Szanuje Pana Romana, ale nie mam żadnego...
Dostała od niego zapewne niezłą sumkę zadośćuczenienia - możemy to uznać za etyczne lub nie. Najważniejsze jest jednak to, że nie żąda kary. Węcz przeciwnie - prosiła wymiar sprawiedliwości o nieściganie Polańskiego. Dlaczego miałoby się liczyć badziej zdanie opinii publiczej, niż ofiary?
Cześć,czy tylko ja zauważyłem ,że nasz świński gatunek nie może znieść tego ,że komuś się dobrze powodzi i ,że ktoś jest kochany i podziwiany przez wszystkich ? Nawet sędzia chciał być "popularny" dzięki Romanowi , inaczej tego nie widzę,nie wspomnę już o totalnych dnach społecznych jak Charles Manson,który miał swoje...
więcejchce powiedziec iz kocham Polanskiego i gowno wiecie nie jest pedofilem jest inteligentnym czlowiekiem i zycze mu aby juz przestal cierpiec przez glupie spoleczenstwo
Ktory pozostawia po sobie troche refleksji - zdaniem niektorych "wybiela" on postac Polanskiego, jednak czy rzeczywiscie?
Moim zdaniem Polanski (ktorego niezmiernie cenie i podziwiam jako artyste) na pewno nie byl jakims niebezpieczynm dla otoczenia zboczencem, jak probowaly z niego zrobic media, jednak... dopuscil...