Cztery bomby atomowe z zatopionego, amerykańskiego okrętu podwodnego zostały skradzione przez arabskich terrorystów, którzy rozmieszczają je w 4 dużych miastach, położonych w różnych zakątkach świata. Jedynym sposobem na zdetonowanie lub rozbrojenie bomb jest wprowadzenie 11-cyfrowego kodu, którego zdobycie rosyjski rząd powierza agentce o imieniu Mari (Anastasya Zavorotnyuk).
Rosyjska Pani Bond w akcji, strzela, jeździ ,lata wszystkim, trup ścieli sie gęsto,. Generalnie wszystko zgrabnie i z rozmachem...tylko czemu znowu taka sztampa ??!! 4/10
kolejna propagandowa kiepska ruska groteska - film o tym, jak to "rosyjskie MI6" (czyli kgb) ratuje świat przed terrorystami, których sami ruscy mimo woli uzbroili; film wymęczony, ledwo zatykający koślawą treścią czas ekranowy, czego nie były w stanie uratować chwilowe wysiłki co niektórych aktorów; aby przestrzec...
Taaak... ten film to skrzyżowanie takich filmów jak Rambo, Commando czy Doomsday ( i to jednocześnie !). Ogólnie totalny badziew, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że to produkcja rosyjska, więc ta konwencja jeszcze bardziej razi. Scena finałowa z Amerykanami powala głupotą, a zresztą cały film jest bezdennie głupi....