Ranny pilot RAF-u, Toby Jugg, dochodzi do siebie w walijskiej posiadłości pod okiem doktora Burnsa. Zaczyna mieć koszmarne wizje i halucynacje. Czy to poczucie winy po działalności na wojnie, czy niepokojący Burns przyczynia się do jego paranoi?
Całkiem przyjemny. Szczególnie ogromny plus dla speca od zdjęć. Klimat wyciągnął bardzo fajny. Dało się poczuć atmosfere miejsca. Duży plus również dla Pattinsona. Im więcej z nim filmów widze tym bardziej się zastanawiam dlaczego wielu widzów uwaza go za takie beztalencie.
Dla mnie film 7/10.