Pełnometrażowy debiut jednego z najwybitniejszych przedstawicieli francuskiej nowej fali, pierwszy z pięcioczęściowego cyklu film z tym samym, młodym bohaterem. Akcja rozgrywa się w Paryżu. Trzynastoletni Antoine (Jean-Pierre Leaud) nie znajduje zrozumienia u rodziców - słabowitego ojca (Albert Rémy) interesującego się tylko samochodami... czytaj dalej
Mnie w tym filmie ujęła prostota przekazu oraz podskórna siła głównego bohatera. Obrywa cały
czas, ale idzie dalej, jakby mając 13 lat wiedział już że to normalne i że się nic nie zmieni. Chyba
że sam o siebie zawalczy. Jest w tym filmie nawet po latach power.
- to jest wielkie kino, a nie jakieś tam "Gladiatory" czy "Matriksy". Jeśli ktoś ogląda tylko współczesne filmy i uważa się za wielkiego znawcę to jest po prostu śmieszny.
Wbrew częstym opiniom uważam, że nie ma tu żadnych symboli i różnych znaczeń. Film jest prostą opowieścią o dorastaniu i jego pułapkach. Na korzyść tego filmu przemawia to, że był jednym z pierwszych, które zajęły się zwyczajnym, niefajnym życiem młodzieży. Truffaut celnie - moim zdaniem - pokazał jak cienka jest linia...
więcejpiękny w swojej prostocie, sugestywny i poruszający, trafiłem na ten film przypadkowo w telewizji Kultura, w sobotnie przedpołudnie i od pierwszego wejrzenia poczułem że to wielkkie kino, na tym chyba polega sztuka, że potrafi
poruszyć te strefy naszej wrażliwości gdzie inne masowe produkcje nie docierają, inaczej nie...