Pierwsza superprodukcja z gatunku S-F, wyprodukowana w wytwórni MGM. Na odległą planetę Altair zostaje wysłana z Ziemi ekspedycja, która ma wyjaśnić brak jakichkolwiek sygnałów życia oraz odnaleźć zaginiony statek "Bellerofont" wraz z załogą. Po przybyciu na planetę załoga ustala, że wszyscy członkowie "Bellerofonta" nie żyją - z... czytaj dalej
Warto obejrzeć. Mając na uwadze rok produkcji jest bardzo poprawnie zrobiony. Muzyka kuleje,
ale... do wybaczenia. Ciekawa fabuła i temat. Jak dla mnie trochę zbyt przegadany (niektóre
dialogi bym skróciła lub wyrzuciła). No i oczywiście młody (prawie nie do rozpoznania) Leslie
Nielsen w roli Komandora Adamsa -...
Pierwszy raz widziałem ten film gdy puścili go w tv w cyklu "Perły z lamusa" w pewien czwartkowy wieczór. Zawładnął wtedy moją wyobraźnią i robi to do
dzisiaj. Efekty specjalne, biorąc po uwagę upływ czasu, nadal momentami wyglądają imponująco. Chciałem napisać coś o znaczeniu tego obrazu dla całego
gatunku, ale...
Miałem chyba wtedy 12 lat i pamiętam, że wtedy robił na mnie wrażenie. Najbardziej z tego filmu pamiętam przede wszystkim podziemne laboratorium oraz sceny z bestią, które trzymały wówczas w napięciu. Dzisiaj ludzie pewnie będą się śmiać z tych przestarzałych efektów, groteskowych strojów czy jaskrawej scenografii, ale...
więcejJestem wielkim fanem kina amerykańskiego sci-fi z lat 50 i 60-tych, nie wiem czemu bo mam 24 lata, z reguły pokolenie owych nastolatków, czyli dzisiejszych 60, 70 latków to miłośnicy takich produkcji, oczywiście lubię też nowe filmy, ale te stare produkcje mają w sobie coś wspaniałego, magicznego. Jeśli ktoś wie skąd...
więcej