Naprawdę miał na imię Samuel, ale matka, zafascynowana postacią Buffalo Billa, mówiła na niego Billy. Przyszedł na świat jako obywatel Cesarstwa Austro-Węgierskiego. Po ukończeniu szkoły średniej w Wiedniu, Billy miał zostać prawnikiem, ale wolał zająć się dziennikarstwem.W stolicy Niemiec zaczął pracować jako asystent przy pisaniu scenariuszy do niemych filmów. Po dojściu
Hitlera do władzy, jako Żyd musiał opuścić Niemcy. Po czasie spędzonym w Paryżu, udał się do Stanów Zjednoczonych. Tam również pisał scenariusze. Ponieważ nie znał angielskiego, korzystał z pomocy tłumacza. Potem zajął się także reżyserią. W swojej karierze współpracował z największymi gwiazdami. Był bardzo wymagający, dlatego ta współpraca nie zawsze układała się pomyślnie. Szczególnie trudno było z
Marilyn Monroe. Był wybuchowy i często kłócił się z producentami. Mimo jego trudnego charakteru wielu ludzi go uwielbiało. Niektórzy mieli go za autorytet w sprawach kinematografii. To dzięki niemu
Billy Bob Thornton nakręcił "
Sling Blade". Dostał propozycję zagrania w filmie "
Jerry Maguire", ale zdecydowanie odmówił. Nigdy nie interesowały go filmy kameralne i artystyczne. Jego dzieła urzekały widzów i pozwalały im na rozrywkę. Był najczęściej nagradzanym reżyserem Hollywood - otrzymał sześć Oscarów, a dwadzieścia razy był nominowany. Wiele filmów doczekało się adaptacji scenicznych. Jego porażką było nie nakręcenie "
Listy Schindlera", gdyż ubiegł go
Steven Spielberg. On sam był współautorem scenariusza. Kochał zawodowy sport, pasjonowały go szachy i brydż. Uwielbiał muzyką klasyczną oraz dobre jedzenie, ale największą jego miłością było kolekcjonowanie dzieł sztuki. Strasznie dużo pił i palił. Panicznie bał się latania samolotami. W 2000 roku ogłosił oficjalnie, że jego kariera filmowa dobiegła końca. Zmarł 2 lata później na zapalenie płuc w Beverly Hills.