Zhang Ke Jia jest twórcą nowoczesnym, a w swym kolejnym, trzecim pełnometrażowym filmie ponownie sięga do muzyki popularnej. Stanowi ona tło filmu, który skupia się na młodych mieszkańcach Chin, samotnych i pozbawionych celu. Są to dzieci polityki wprowadzonej w 1980 roku - polityki jednego dziecka. Wychowali się w środowisku mutującej gospodarki i warunków socjalnych. Teraz ich życia zaczynają gubić rytm.
Z jednej strony, siedząc w kinie czekałam kiedy ten film się skończy, a z drugiej -
momentami był całkiem zabawny (ale chyba reszta widowni tego humoru nie podzielała, no
cóż). Co mogę powiedzieć to to, że film w jakiś sposób ukazuje chińską rzeczywistość u
progu nowego stulecia, a konkretnie sytuacje młodych...
Film wydaje mi sie zbitka niekoniecznie logicznych obrazów (a może jednak dlatego,że w większości go przespałam?). Co utkwiło w pamięci to reklama i piosenki o taniej wódce, chińska Uma i naćpany koleś na motocyklu. Zdecydowanie w potyczce filmów dalekowschodnich ("Blisfully yours", fortunately, nie widziałam) wygrywa...
więcej