Lew Rywin 

6,6
878 ocen gry aktorskiej
Lew Rywin
Lew Rywin urodził się w 1945 roku w ZSRR. Dzieciństwo spędził na Syberii. W 1959 roku - w ramach repatriacji - jego rodzina wróciła do Polski, by trzy lata później wyjechać do USA. Tam Rywin ukończył Tiden High School N.Y. (1962-1965). Po powrocie do Polski studiował na Uniwersytecie Warszawskim na Wyższym Studium Języków Obcych i w Instytucie Lingwistyki Stosowanej. Następnie pracował m.in. jako wicedyrektor Interpressu - istniejącej w PRL propagandowej agendzie rządowej. W latach 1983-1989 Rywin kierował telewizyjnym Poltelem - wytwórnią producencką. Do 1991 roku jako producent wykonawczy zrealizował ok. 20 filmów fabularnych i seriali, przy współudziale zachodnioeuropejskich i amerykańskich firm produkcyjnych. W 1989 roku Rywin został wiceprezesem Komitetu do spraw Radia i Telewizji, kiedy kierował nim Andrzej Drawicz. W sporze z Rywinem była telewizyjna "Solidarność", która krytykowała wysunięty przez niego wówczas pomysł prywatyzacji Programu II TVP. Kiedy w 1991 zwolnił go premier Jan Krzysztof Bielecki, Rywin założył własną firmę producencką - Heritage Films. Dzięki niej wkrótce stał się najpoważniejszym polskim prywatnym producentem filmowym. To on współprodukował m.in. "Listę Schindlera" Stevena Spielberga, jego ekipa pracowała z Volkerem Schloendorffem ("Król Olch"). Jest też polskim producentem "Pianisty" Romana Polańskiego.
zobacz pełny życiorys

dane personalne:

wiek:

data urodzenia: 10 listopada 1945

miejsce urodzenia: Niżnyj Alkiejew, ZSRR, (obecnie Rosja)

W latach 1989-1991 był vice-dyrektorem Komitetu ds. Radia i Telewizji.
W 1969 roku ukończył Uniwersytet Warszawski.
W 1962 roku Rywin rozpoczął trzyletnią naukę w Tilden High School w Nowym Jorku.
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

To świadczy o nim jako o człowieku, że był po prostu mały i zachłanny, choć filmy robił dobre i nawet w Ekstradycji nieźle zagrał

Nie rozumiem, jak takie gówno, jak Michnik, zostało redaktorem naczelnym "Gazety Wyborczej". Nie kupię nigdy tego syfu, chyba, że będę chciał tym sobie dupę podetrzeć po wysraniu się.

Objawił swój talent w Ekstradycji. Genialnie zagrał Bossa, rosyjski Ojciec Chrzestny

Tyle w temacie. Zgadnijcie, dlaczego "ziobro" z małej litery :-)

Prawie jak 17.5 mln zielonych łapówy :D