Eisenheim (Edward Norton), człowiek znikąd, wystawia w Wiedniu zdumiewające magiczne spektakle. Swoją pracą przykuwa uwagę pretendenta do tronu – księcia Leopolda. Pewien, że iluzjonista jest jedynie mistrzem konfabulacji i oszustem, książę zjawia się na jednym z przedstawień mężczyzny celem zdemaskowania jego występu. By osiągnąć cel,... czytaj dalej
Ludzie w większości jednak lubią jak wszystko się wyjaśnia, za to wolimy być zaskoczeni zwrotami fabuły, a tutaj wszystko jest bardzo przewidywalne, no i film nawiązuje do jednak lepszego "Prestiżu". Ale jako rozrywka na wolny wieczór nadaje się bardzo dobrze, bo nieźle się ogląda i obsada też świetna
Dobry film ale czy nie sądzicie że jeżeli miałoby się wybierać film o iluzjonistach to zdecydowanie lepszy jest Prestiż? To jest akurat moje odczucie.