Halloween 4: Powrót Michaela Myersa

Michael miał tak debilną maskę że aż odechciewało się oglądać, ogólnie jego wygląd był beznadziejny, wyglądał tak jakby ktoś mu siana napchał.

Wciągająca ta cała fabuła. Wszystko się fajnie łączy w całość-jest pełno powiązań z 1 i 2. Doktor Loomis jest jak zwykle ostatnią nadzieją . Choć za każdym razem mnie to zastanawia czemu Michel Myers nigdy go nie zabija tylko np: rzuci nim. Widać ma respekt dla swojego doktorka ;p. Patrząc na to wszystko tak trochę...

Seria Halloween jest chyba ewenementem w historii horroru bo okazuje sie, ze nie tylko glowny killer moze byc niesmiertelny! Oto wybuch i pozar w szpitalu przezyl rowniez doktor Loomis (i to w duzo lepszym stanie niz niesmiertelny psychopata Myers). Tym razem seria skupia sie na corce bohaterki poprzednich czesci....

Nie spodziewałem się tak dobrego filmu. Najlepsza kontynuacja arcydzieła z '78. Jeden z moich ulubionych slasherów. To wielki powrót Michaela Myersa, powrót całej serii na właściwy tor po wpadce, jaką był "Sezon czarownic".

Ten sam dobry poziom co dwójka, nawet mnie to w sumie zaskoczyło. Dobry klimat, Myers jest trochę bardziej brutalny i dostajemy niezłe zakończenie.
Jedyna rzecz, która za bardzo rzuca się w oczy to inna maska, pod tym względem się nie postarali.