Czarna komedia opowiadająca o człowieku, który kocha swoje miasto - Nowy Jork, ale do szału doprowadza go panujący w nim hałas. David postanawia zaprowadzić porządek w mieście i bierze sprawy w swoje ręce - rozpoczyna walkę z tymi, którzy ignorują alarm wyjący w ich samochodach, wkrótce też przeciwstawia się najważniejszemu człowiekowi w mieście - samemu burmistrzowi. W miarę rozwijania się jego działalności, zyskuje coraz więcej poparcia wśród mieszkańców miasta.
Zwraca uwagę na agresję w miastach. I to nie tą fizyczną a dźwiękową, równie dotkliwą.
Należało by się jednak zastanowić skąd to się bierze. Skąd tyle bezmyślności i frustracji w
ludziach? Że muszą ruszać z piskiem opon na skrzyżowaniach, że muszą słuchać na cały
regulator badziewnej muzyki w samochodach i...
Mieszkam w U.K. Można oszaleć-Naprzeciwko mam przystanek autobusowy,takie złomy jak tu jeżdżą to horror-gwiżdżą,piszczą,syczą etc.
Po drugiej stronie ulicy kościół,dawno zapomniany przez ludzi ale,ale dzwony wybijają godzinę co godzinę regularnie np.O 23:00-jedenaście razy! itd.
Policja grzeje na sygnale w środku...