film
Mali agenci
Spy Kids2001
1h 28m
Kiedy agenci Ingrid i Gregorio Cortez zostają porwani, z pomocą wyruszają ich dzieci.
Mali agenci
reżyseria Robert Rodriguez
scenariusz Robert Rodriguez
produkcja USA
premiera 18 marca 2001 (Światowa) , 26 października 2001 (Polska premiera kinowa)
nagrody Film otrzymał 3 nominacje
Agentem być... 
Być tajnym agentem, to marzenie każdego dziecka, a już chłopca na pewno. Niewiarygodne przygody Jamesa Bonda,... ... czytaj więcej
Marcin Kamiński
Ranking ról
Postacie z filmu Mali agenci
Pełen efektów specjalnych film przygodowy określany jako "odmłodzony James Bond", w reżyserii Roberta Rodrigueza - twórcy "Od zmierzchu do świtu" i "Desperado". Dwaj najlepsi na świecie tajni agenci zostają porwani, uratować ich mogą tylko dwie osoby - ich dzieci. Uzbrojone w najnowsze gadżety, wraz ze swoimi kolegami wyruszają ratować rodziców.
Informacje o filmie Mali agenci
boxoffice $147 934 180 na świecie $112 719 001 w USA $35 215 179 poza USA
budżet $35 000 000
studio Dimension Films / Troublemaker Studios
tytuł oryg. Spy Kids
inne tytuły więcej
Kiedy Gregorio (Antonio Banderas) i Ingrid (Carla Gugino) rozmawiają z Floopem (Alan Cumming), ten pierwszy trzyma łyżkę raz w lewej ręce, a raz w prawej.
Kiedy Juni (Daryl Sabara) przykuwa swój nadgarstek do metalowego pudełka, raz jest ono przyczepione do jego lewego nadgarstka, a raz do prawego.
Kiedy Carmen (Alexa PenaVega) i Juni (Daryl Sabara) wlatują do sklepu z ubraniami, drzwi otwierają się przed nimi automatycznie. Jednak kiedy przybywa tam Thumb Thumbs drzwi nie otwierają się przed nim.
Znajdź filmy, które mogą Cię zainteresować
Przecież ten film to idealne kino dla młodszych, skąd ocena 5,2? Będąc dorosłym nie można
oceniać filmu dla dzieci jak dorosły. W odwrotną stronę działa to tak samo. Dziecko oglądając
"pulp fiction" będzie wolało pójść spać niż oglądać Tarantino.
To niezły film przygodowy Sci-Fi dla najmłodszych, z piękną scenografią. Oglądając miałem wrażenie, że to także jest komedia. Ogólnie nie jest źle.
Jak się było młodszym i oglądało tuż po premierze to rzeczywiście robił wrażenie, taki James Bond dla mniejszych. Teraz tej magii już nie ma i film wydaje się strasznie, strasznie, strasznie naiwny i cukierkowy. Jednocześnie moja ocena jest dość wysoka, bo taka być musiała, koniec końców Rodriguez chyba nawet sam...
