Powiedzmy sobie szczerze: pies nie jest materiałem na samuraja. Co innego kot. Ma te swoje kocie ruchy, szybkość i pazury ostre jak samurajski miecz. Tak, kot to urodzony samuraj. Rzecz w tym, że Hank jest psem i nic już tego nie zmieni, ale od szczeniaka marzy o tym, by zostać samurajem. Przybywa więc do kociego kraju, by w pewnej... czytaj dalej
Patrzę na filmy, i jak widzę że Bartek daje 4 to wiem że będzie to warte obejrzenia.
Po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu że ogląda tylko zwiastuny, albo wcale.
Niestety bierze się też za "oceny' filmów dla dzieci, co nie wróży niczego dobrego.
Sama bajka dobra, dynamiczna, momentami zabawna, niestety kiepsko...
Poszedłem na ten film z czystej ciekawości i o dziwo spodobał mi się, chociaż nie sądzę bym poszedł na niego drugi raz.
Film ten kopiuje całą masę rzeczy z innych produkcji, a najmocniej chyba z "Kung fu Pandy". Świadczy o tym już samo zaprezentowanie tytułu, który posiada identyczną stylistykę co film studia...
Dużo nawiązań do klasycznych dzieł ( zwłaszcza wątek uczeń i mistrz) oraz skojarzenie głównego bohatera z "gaijinem" - obcym. Oglądałam w wersji angielskiej i podejrzewam że Samuel L. Jackson wzbudził we mnie największą sympatię do tego filmu. Myślę że dubbing polski nie oddałby, mimo że miewamy super zdubbingowane...
więcejDużo koszmarków nawiedza kina. Jeśli już wychodzi coś dobrego, to zawsze pochodzi od większych studiów, jak Disney, Pixar, czy Dreamworks, ewentualnie Sony. No prawie zawsze. „Jak zostałem samurajem” może i nie wniosło do kin jakiegoś większego powiewu świeżości, ale nie znaczy to, że seans na ten film nie będzie...