Sprytny oszust Czesław Wiśniak (Piotr Fronczewski) prowadzi przestępczą działalność, wykorzystując przy tym ludzką naiwność. Z łatwością potrafi wyłudzić od łatwowiernych osób każdą ilość pieniędzy. Podając się za Jacka Ben Silbersteina doprowadza do otwarcia fikcyjnego konsulatu austriackiego we Wrocławiu. Interes "kręci się", a jego bezkarnemu właścicielowi wciąż rośnie apetyt na zdobywanie coraz większych zysków...
Najwytworniejszy wsród kanciarzy polskiej kinematografii
inni - Dyzma, Wielki Szu, Kwinto, Tulipan, Eryk (Sztos), Kwiatkowski (Pułkownik Kwiatkowski)
.. jakby w cieniu, konsula, więźnia politycznego :)
Nie tylko udany film o kanciarzu, ale też satyra na degenerację biurokracji w PRL-u. Sprytny i pewny siebie oszust prosperuje, bo każdy boi się sprawdzić, czy on faktycznie nie jest podwieszony pod kogoś ważniejszego. Gdyby filmowy Wiśniak był ostrożniejszy, mógłby tak funkcjonować długie lata.