Julie ma wszystko. Dorosłą córkę, młodego kochanka, bogatego męża. Meblując swój wymarzony dom, pewnego ranka uświadamia sobie, że brakuje w nim... pianina! Spontaniczne pragnienie powoduje, że Julie postanawia porzucić bezpieczną codzienność, aby odnaleźć to, co w życiu najważniejsze. Po drodze musi zmierzyć się z przeszłością i przyszłością, zrozumieć swoje uczucia i odkryć prawdziwe wartości.
Można zrobić dobry, ambitny film...? Jak widać można...Świetny, a sceny z tańcem mnie po prostu urzekły...no i ten język, brawo...
jest chyba tym,co mnie najbardziej poruszyło w filmie.Cóż, N.Simone, piękne sceny np. z muzyką Rachmaninowa,czy wykonanie tanga na ulicy.
Mnie chodzi o scenę w antykwariacie,gdy sprzedawca wykonuje na pianinie jakiś utwór, po czym siedząca obok niego główna bohaterka zaczyna płakać i zwierzać się ze swych lęków.......