W serialu "Jedyna" najbardziej nieszczęśliwa osoba na Ziemi musi uratować świat przed szczęściem. O realizacji projektu opowiadają nam jego autor Vince Gilligan oraz aktorki Rhea Seehorn i Karolina Wydra.
W wieku 92 lat zmarł Tatsuya Nakadai, jeden z najwybitniejszych aktorów w historii japońskiego kina i teatru. O śmierci artysty znanego z takich klasycznych filmów jak "Ran", "Harakiri", "Bunt", "Sobowtór" i "Kwaidan" poinformował we wtorek dziennik "The Japan News". Tatsuya Nakadai: gwiazda filmów Kurosawy i legenda samurajskiego kinaW trakcie trwającej siedem dekad kariery Nakadai zagrał w ponad stu filmach. Naprawdę nazywał się Motohisa Nakadai. Urodził się 13 grudnia 1932 roku w Tokio. Jego rodziny nie stać było na wysłanie go na studia. Aktorem został przez przypadek dzięki spotkaniu z reżyserem Masakim Kobayashim. Artyści współpracowali ze sobą przez kolejne trzy dekady: począwszy od "Pokoju o grubych ścianach" (1956), a skończywszy na "Kogoś brak przy stole" (1985). "Ran" "Harakiri" Dla zachodniego widza Nakadai pozostanie przede wszystkim gwiazdą inspirowanego "Królem Learem" Szekspira epickiego "Ran" (1985). Rola starzejącego się władcy w filmie Akiry Kurosawy przyniosła mu uznanie krytyków na całym świecie. Nakadai współpracował z reżyserem również m.in. przy "Straży przybocznej", "Sanjuro - Samuraju znikąd", "Niebie i piekle" oraz "Sobowtórze". Aktor był jednym z filarów chanbara, czyli filmów o samurajach. Prócz wymienionych wyżej tytułów miał także na koncie takie klasyki gatunku jak "Bunt" i "Harakiri" (oba w reżyserii Kobayashiego), a także "Miecz zagłady" i "Kill". Nakadai zdobył dwie Nagrody Błękitnej Wstęgi — za role w filmach "Harakiri" (1963) oraz "Sobowtór" i "Port Arthur" (1981). W 2015 roku został odznaczony Orderem Kultury, najwyższym japońskim wyróżnieniem przyznawanym za zasługi dla sztuki i nauki.Dlaczego "Harakiri" to arcydzieło kina?
11 listopada obchodzimy Święto Niepodległości, wspominając moment, gdy po 123 latach zaborów Polska ponownie znalazła się na mapach. Z takiej okazji warto celebrować także dumę z naszej kinematografii. W końcu, jak udowadniają poniższe tytuły, mamy czym się chwalić. Wybraliśmy zatem polskie filmy i seriale, przy których warto spędzić ten wolny dzień. Wśród dziesięciu produkcji w tym zestawieniu uwzględniliśmy różne propozycje. Niektóre to oczywiście projekty skupiające się na opisaniu drogi do niepodległości, zarówno z perspektywy Polaków, jak i innych mieszkańców tych ziem. Inne to po prostu chluby w historii naszej kinematografii – produkcje wybitne, nietuzinkowe, które możemy z dumą pokazywać na całym świecie. TOP: najlepsze filmy i seriale do obejrzenia w Święto Niepodległości Jacek Braciak w filmie "Kos" Na skróty: "Ziemia obiecana" Kamil Nożyński w serialu "Ślepnąc od świateł" Zwiastun serialu "Heweliusz"
Życie i kariera Michaela Jacksona - od czasów, gdy w latach 60. i 70. XX wieku był członkiem zespołu Jackson 5, aż po ostatnie tygodnie życia przed jego śmiercią w 2009 roku.
Józiek i Ela planują wziąć ślub! Rodzinne przygotowania szybko zamieniają się w serię nieoczekiwanych zdarzeń - od zniknięcia panny młodej, przez niespodziewaną podróż, aż po kolejne zaręczyny i finał poszukiwań miłości życia.
Dwaj farmerzy w irlandzkiej wiosce stają w obliczu konfliktu, który wystawia na próbę ich lojalność, przeszłość i przyszłość rodzin, gdzie każda decyzja może kosztować ich wszystko.
Współczesna opowieść wigilijna, która pokazuje, że magia świąt tkwi w drobnych gestach i że każdy - niezależnie od wieku - może odkryć swoją dobrą stronę. Film łączy wzruszenie i humor, ciepło i refleksję, tworząc wyjątkową propozycję dla całej rodziny.