Jest to gra, która miała w ogóle nie powstać. :)
"W pierwotnym zamyśle Diablo miało oferować walkę w turach." :)
http://gameplay.pl/news.asp?ID=80768
Lubie tą grę ale nigdy jej jakoś nie ukończyłem ze względu na poziom trudności. Już spotkanie z Butcherem do łatwych nie należało. Doceniam klimat i grafikę, która bardzo mi się podoba. Uważam, że grafika w Diablo 1 ma więcej charakteru niż ta w dwójce.
Niezła muzyka jest tutaj. Szczególnie uwagę zwraca utwór "Town" Matta Uelmen'a, który jak nazwa wskazuje pojawia się podczas przebywania w mieście. Już nawet przymykam oko na to, że pojawiają się 3 itemy na krzyż. ;) Na serio w tej grze jest mało przedmiotów jakie znajdujemy w zabitych potworach.
Grałem w dniu premiery i muszę przyznać, że był fun. Fajne niektóre stwory. Dobry udźwiękowienie.
9/10. Nie odświeżam bo mnie jakoś nie ciągnie.
Butchera dalo sie latwo pokonac bugiem, wystarczylo podprowadzic grubasa pod zejscie na kolejny poziom i pogonic sie dookola niego, w pewnym momencie chlopak blokowal sie na schodach a wtedy luk w lapy i mozna bylo bez problemu wykonczyc ;)
no naprawde niewiem jak czytac twój wpis bo przeszedłem te gre niedość że na zwykłych trzech poziomach trudności ale też na trzech w multiplajerze grze poziom trudności można przemnożyć razy 5 .
ano tyle że pokonuje sie Go na biegu bez potrzeby wykorzystywania sztuczek np. takich że przeciwnik nie może podejść .
aha, no to pokonaj go 1 albo - 2 lvlowym wojem bez zuzywania potkow w biegu, powodzenia ;)
Co ty masz z tymi potkami , przecież poty w Diablo są tanie oraz istnieją dlatego żeby je używać .
jelsi robiles fast runa nie mogles marnowac golda na potki :) a jesli robiles kilkanascie razy pod rzad bucher runna w multiku to tez szkoda bylo marnowac golda na potki :)
tak czy siak to byl najprostrzy sposob na pokonanie buchera i kazdy kto byl w miare obeznany z diablo go znal ;) tak samo jak kopiowanie przedmiotow czy glich z 'jazda na lyzwach'
sorki ale jeśli Ty korzystasz przy przechodzeniu gry z tak zwanych "patentów " to należymy do dwóch różnych światów .Ty może masz prawo miec inne zdanie ,swoją droge .Niema sensu sie dłużej kłócić skoro Ja i Ty oceniamy Diablo na 10 .
Oczywiście z wzajemnym uszanowaniem odmienności zdania ,opinii ....Gra była i jest zarąbista ....
Wystarczy zwiedzać dokładnie całe poziomy i zabijać wszystkich przeciwników - w ten sposób, do czasu spotkania z Butcherem postać powinna mieć wystarczający poziom, żeby go pokonać bez problemu, więc nie rozumiem jakichś wyszukanych tricków.
nieprawde bo bucher mogl sie spawnowac na 2 albo 3 lvl kaplicy na 2 bylo go ciezko pokonac nawet jesli zwiedziles caly lvl.
Więc nie widzę problemu w odłożeniu go na potem - zwiedzić poziom trzeci i wrócić do Rzeźnika :)
jak dla mnie backtracking to cos za co powinno sie przypalac na wolnym ogniu. :)
poniewaz nie ma nic nudniejszego niz bycie zmuszonym do powtarzanie tego samego obszaru/etapu tylko dlatego ze gra zostala zle pomyslana. To tak jakby w ksiazce ktos od 100 strony powtorzyl strony 70-100 tylko po to by ksiazka byla grubsza ;)
Czasami gry tego wymagają, więcej starań od gracza, który siedzi w swojego rodzaju piaskownicy, lecz musi się dostosować do jej zasad i jeżeli wymaga powtórzeń - trudno :)
Szczególnie mowa o starszych produkcjach. Kiedyś jak grałem w Baldur's Gate II i natknąłem się na smoka, nie było mowy o jego pokonaniu i zostawiłem go sobie na kolację :D
a no mozna bylo sie wczesnie natkanac na spmoka,a le io tak bardzo latwo mozna bylo go pokonac wykorzystujac zaklecie "palec smierci" jesli mialo sie odrobine szczescie zabijalo to smoka tzw. instant kill :D
I tasak byl od niego slawny! Uczniczka sie strzelalo jak sie zakodowal on czy tam skodowal jak to zwa tak zwa!