Delikatny, piękny,łagodny jak kryształ sopran. Jedno jest pewne, od głosu Mylene można się uzależnić. Taak się stało w moim przypadku kiedy posłuchałem jej koncertu 'Live a Bercy" z 96 roku. Jej album "Avant que l'ombre" mam zawsze ze sobą. wspaniały kobiecy głos dla wrażliwych odbiorców. To na pewno nie jest prostacki POP w stylu madonny, czy innych. I ta francuska chrypka :)