Kiedyś tam dawno temu go oglądałem i pamiętam, że zapadł mi w pamięć. A po jakimś czasie znalazłem w necie i z ciekawości jeszcze raz "oglądnołem" nie spodziewając się znów jakichś rewelacji. Ot, kino klasy "B". Klimat i krew na ekranie. Ale nie! Dopiero po latach dotarło do mnie jak kunsztownie jest ta historia opowiedziana. I jaki ma wydźwięk społeczny. To poniekąd historia buntownika który przegrał, ale wylizał rany i po raz kolejny chce stanąć do konfrontacji z "systemem", który takich jak on skazuje z góry na pozycje gladiatorów. Romantyzm się kłąnia! A wszystko opakowane w "sport". No, ale to kino niedocenione. Brylują kolorowe bzdety w stylu "Transformersów" czy fajerwerki efektów jak "Godzille". A takie skromne, mocne kino pozostaje niszowe. Zresztą, nie tylko ten film! Właściwie, to większośc tego, co ma większą wartość jest niszowa. Zauważył to ostanio jeden z reżyserów (Steven Soderbergh), który powiedział, że rzeczy na prawdę ciekawe ciekawe dzieją się dziś w HBO a nie w Hollywood. Ja dałem temu filmowi, trochę na przekór. 10/10. A to za wykreowany świat, klimat i w ogóle "za całokształt".
Faktycznie, dziesiątka to lekka przesada, ale mocna ósemka zdecydowanie się należy ;) W sumie ze wszystkim się zgadzam, tyle że mnie film od razu bardzo się spodobał i co jakiś czas lubię go sobie przypomnieć.
Pierwszy kontakt z tym filmem miałem za "młodu" poprzez wymianę kaset video na rynku za niewielkie pieniążki.
Na naklejce tytuł filmu wypisany na maszynie do pisania brzmiał jak do dzisiaj pamiętam "Pozdrowienia dla Jagera"
i był upchany na kasecie z jeszcze jakimś kilerem z tamtych lat hehe.
Także w wieku 16 lat film obejrzałem po raz pierwszy i bardzo mi przypadł do gustu ,dzisiaj pora na odświeżenie ,
filmik oczekuje na dysku na wieczorny seans
Zgadza się co do tytułu. W wypożyczalni kaset VHS również miał taki tytuł tzn. Salut of the Jagger albo "for the Jagger"
Klasyka video
Tak jak Najlepsi z najlepszych , Lwie serce , Krwawy sport , Ślepa furia , Amerykański ninja ,Nico ponad prawem , Przyjaźń na smierc i zycie , Człowiek ciemności
Dużo filmów z lat 80- tych i początku 90-tych to takie pozycje, które można nazwać "kultowymi".
Jak te, które wymieniłeś.
Szkoda, że dziś mało kto je docenia, ba, nawet nie ma takiej możliwości, bo ich nie obejrzy, odstraszony "łatką" ALE STAROĆ.
I nie wie co traci...
Jak np. jeszcze starszy thriller SF Zielona pożywka. http://www.filmweb.pl/film/Zielona+pożywka-1973-36318
Racja ;)
PERŁY Z LAMUSA - Kałużyński & Raczek - świetny duet prowadzących i świetne filmy. Teraz tego już nie ma, tylko w kółko "kaszanka" robiona na komputerach króluje na ekranach :/
Ja kiedyś dawno temu zapisywałem, ale laaaata minęły, odkąd przestałem, a listy zaginęły w otchłani czasu ;)
Miałem potem o tyle łatwiej, że w latach 90-tych mieliśmy swoją Wypożyczalnię Kaset Video, ponad 2500 filmów, z tego ponad pół tysiąca fantastyki. Do dziś zostały worki kaset i katalogi z okładkami. Więc koniec XX wieku, jeśli chodzi o filmy fantastyczne, akcja, walki wschodu, trochę horrory, mam dokładnie "zaliczony" :D
Ale takich klasyk jak leciały w Perłach, to nie było... Fahrenheit 451, Zakazana planeta, Rok 2000, chyba Ucieczka Logana, Wehikuł czasu (1960). Tylko nigdy nie udało mi się obejrzeć Barbarelli...
Wehikuł czasu widziałem z 1960
Fahfrenheit był w Perłach
Robinson Crusoe na Marsie też był w Perłach z lamusa
Na fejsie jest profil Tomasza Raczka z lista filmów
Pamiętam jakieś filmy na TVP2 z serii Animal attack : Jakieś gigantyczne pszczoły te sprawy
Pewnie też jest ta krótka, amerykańska wersja - 87 minut, a nie oryginał 99 minutowy? W Sieci można znaleźć całą wersję...
Poszukam chętnie, stare filmy to prawdziwe perełki. Polecam jeszcze Jestem legendą, ale te pierwszą czarno-białą wersję. Widziałem gdzieś na Youtube, fajny klimat.
Zajrzyj do mnie na Wykop.pl, prowadzę tam autorski tag #ZlotaEraVHS, gdzie przypominam właśnie różne filmy z czasów VHS, od perełek, przez niskobudżetowce, po przeboje...
Właśnie robiłem wpis o Jugger-sach, i o tych różnicach w długości filmu pisałem.
Zapraszam.
https://www.wykop.pl/wpis/43396583/dzis-w-cyklu-filmy-ze-zlotej-ery-vhs-bedzie-j eden-/
Co do "Jestem Legendą", to niestety dawnych wersji nie widziałem , w tym także "Człowieka Omegi"...
barbarelle zaliczyłem wczasach jak byłem w Ustce, gnojem będąc. Ale do teraz pamiętam szereg scen. Fonda była w kwiecie wieku.
Barbarellę oglądałem w Ustce na wakacjach, gnojem będąc. Zapamiętałem wszystko, a szczególnie jak Przewoźnikowi zadymiły sie końce palców podczas kontaktu dłoń/dłoń co było forma seksu z Janet F.
Muszę kiedyś on-line obejrzeć, bo tak znany tytuł trzeba znać ;)
Aż dziwne że nigdy na to nie trafiłem...