Dla mnie to dopiero pierwsze kontakty z serią Gothic które miło mnie zaskoczyły.Mroczny świetny klimat w jedynce wraz z dobrą fabułą bym czymś czego dawno nie widziałem w rpg prócz oczywiście naszej perełki narodowej czyli Wiedźmina,reszta rpg to dziadostwo bez fabuły jedynie może z klimatem.Gothic II ma również dobrą fabułę oraz klimat,rozgrywka jest milsza od wcześniejszej bo np.zmianie uległ system walki to zresztą na plus jak i również mniej błędów.Oprawa graficzna nie wiem jak wam ale mi wcale nie przeszkadzała gdyż cenie sobie przede wszystkim fabułę i klimat. Podsumowując dwójka to bardzo dobra kontynuacja może nie do końca tak ciekawa fabularnie co podstawka ale obie części mogłyby być śmiało zekranizowane.Ocena 8/10.
Moim zdaniem jest to najlepsza kontynuacja w całej historii gier. No i wydaje mi się, że nie jestem osamotniony w tym przekonaniu.
Droga nateteczko0 :), wiem, że kochasz gry. Jak to niżej napisałem, po ośmiu latach od ukończenia jedynki, ta nostalgia we mnie narastała, wspomnienia kiełkowały i dziś postanowiłem poznać dwójkę. Pograłem 2 i pół godziny i po prostu coś PIĘKNEGO. Brak słów, żeby opisać jakie emocje wywołuje u mnie Gothic.
I też wiem, że za kolejne osiem lat będę sobie puszczał muzykę z tej gry, tak jak czasami (ale bardzo rzadko) puszczam sobie z jedynki.
Już kiedyś gdzieś o tym kiedyś pisałam, ale napiszę jeszcze raz:) Kiedy ja gram w Gothic II (ostatnio tylko razem z NK), to pod koniec gry (mniej więcej przed walką z ostatnim smokiem) ogarnia mnie też pewna nostalgia. Odczuwam smutek, że przeszłam znowu ponad połowę gry i zbliża się jej nieuchronny koniec. Dodatkowo fakt, że trzecia odsłona pod względem klimatu nie jest już tak dobra, potęguje to uczucie. Wiem, że to może trochę dziwne (lub nawet głupie), ale żadna inna gra nie wywołuje u mnie takich emocji. Ciekawa jestem, czy wielu jest takich graczy jak ja:)
Takich graczy jest mnóstwo i ja również się do nich zaliczam:) Masz rację, 3 część już nie ma tego klimatu. Dla mnie tam nawet nie ma fabuły. Wszystko skupia się tylko na wyzwoleniu miast. Postacie z gry zlecają te same zadania(zabij, przynieś) nikt nawet nie raczy opowiedzieć nam o otaczającym świecie. W zasadzie wszystko jest piękne, ale wydaje się takie puste. Gothic jakby stracił duszę. Dla mnie gra kończy się na GNK.
Zwykle sequele są gorsze, ale G. to wyjątek. Świetna muzyka, fajni NPC, a ten klimat ^^ a fabuła to wymiata i w pierwszej i w drugiej. Kwadratowa grafika mi nie przeszkadza. Nigdy wcześniej nie lubiłam żadnych RPG, bo to były zwykłe bezsensowne zabijanki z ładną grafiką. A ja wolę zrytą grafikę niż skopaną historię.