lub dokładniej mówiąc jej ciałem?.Czy rozwikłaliście tę zagwozdkę?
Niestety, na to wygląda. Dla mnie jest to totalny absurd, no ale cóż, trzeba się z tym pogodzić.
I do tego niesamowicie głodny, bo zeżarł całe ubranie i kości. chyba że to był nowy rodzaj zombie, taki wszystkożerny ;D
To była zombie-Anakonda. Zjada wszystko łącznie z kośćmi i i ubraniem, tak że po ofierze nie zostaje żaden ślad.
I do tego bardzo szybko trawi, bo bebech miał cuś za mały. Ale takie zombie są dobre, przynajmniej dzięki nim nie powstają kolejne!
przecież mogło ją parę dopaść, ten którego dopadł Rick był po prostu pierwszy i zjadł najwięcej.
No tak ale jak ktoś wspomniał wyżej nie pozostał po niej żaden ślad (kości lub choćby ubrania)-nonsens.
I tak zapewne bylo, rozszarpaly ja kazdy zombiak wzial kawalek lacznie z koscmi, a Rick widzial tylko tego ktory byl juz tak obzarty ze sie nie mogl ruszac. A kosci i reszte niejadalnych fragmentow pewnie zombiaki porozrzucaly po korytarzach wiezienia, ot zagadka.
No racja, rozwiązanie kwestii śmierci Lori jest wręcz żenujące. Jej temat na pewno został już skończony. Także przyjmijmy wersję zombie-anakondy..
zbyt drastyczne byłoby pokazanie resztek jej ciała. wybrali taką delikatniejszą, mniej realną wersję
Z tym zjedzeniem ciała to totalna bzdura. T-Doga obżarło 3 czy 5 zombi i praktycznie połowa ciała łącznie z kościami została. Jedyna możliwość ale dość nierealna jest taka że oprócz tego obżartego zombi pojawił się inny lub większa grupka i wyniosły ciało z tego pomieszczania gdzie indziej.