Fallout
powrót do forum 1 sezonu

Piękna sceneria, cudowne lokacje - wszystko pięknie odwzorowuje klimat gier, ale reszta to klapa.
- Fabuła ma dziury jak ser.
- Bohaterowie to żywe drewno, a chemia między Maxem i Lucy nie istnieje.
- Żaden bohater mnie nie zainteresował i totalnie było mi bez różnicy kto przeżyje, a kto umrze.
- Skoki między lokacjami i okrojony do minimum główny motyw wędrówki to zgroza, bo przecież na tym to wszystko się opiera.
- Wiele scen cringowych, np. ostatnia jak Ślązak podnosi rękę Maxa i wybiera go na rycerza xDDD
- I przede wszystkim co się stało z wątkiem, że zepsuła się pompa wody w krypcie? Rozumiem, że to było kolejne nawiązanie do gier i tyle, czyli bezsens, który nie ma wyjaśnienia.

Można wyliczać w nieskończoność wady, błędy itd.

Grałam w Fallouta (ale nie jestem jakimś turbo fanem) i dla mnie ten serial to pomyłka. Pomieszane wszystkie części gry w jedno i jechanie na fanach, bo zobaczą smaczki z gry. Ten kto się jara, bo widzi nawiązania do Fallouta w serialu, który jest osadzony w świecie UWAGA! Fallouta, ten na prawdę będzie usatysfakcjonowany tym dziełem.
Dla mniej wybrednych i mniej uważnych "nie graczy" również będzie ok.

Nawet Ślązak mi już przestał przeszkadzać, gdy zobaczyłam co dzieje się dalej.