Oczywiście, że tak. Tylko nie pisz, że nie zrozumiałam, bo to bardziej odczucie widza-kobiety (moje prywatne). Nie lubię filmów, gdzie tak jak tu jako piękne i wzniosłe przedstawia się bardzo płytkie, powierzchowne traktowanie kobiet. Wiem, że to może brzmieć trochę, jak feministyczne utyskiwanie, ale nie jestem feministką, tylko dziewczyną, która nie chciłaby, żeby spoglądano na nią tak jak na kobiety spogląda bohater tego filmu.
Oceniaj jak chcesz ,tylko napisz gdzie powstał ''Twój'' Terminator? Chyba nie w Bollywood? A może na Wyspach Zielonego Przylądka?
co za gość,
pisząc hollywoodzkie miałem na myśli definicja tego co najgorsze w tym że kinie czyli: patos, podniosłe przemowy, tandetne zakończenie... dziwie się że tego nie zajarzyłeś
A Ty nie zajarzyłeś mojego sarkazmu :)
Bez nerwów manypakiao7. Pożartować już nie można?
A tak przy okazji to co jest tandetnego w podniosłych przemowach?
Nie odważył byś się nigdy poprowadzić taką przemowę ,gdybyś wiedział, że może ona mieć sens?
pozdro