wydaje mi się że dałbym radę go trochę przegryść aby móc oddychać.
gdyby był dobrze naciągnięty na twarz to raczej ciężko sięgnąć go zębami, daj znać jak Ci poszło.
nie ma szans to dosc wredna metoda min. wycigania zeznan.Brak mozliwosci obrony przed tym.
Podczas mundialu w Brazylii pojedź do faweli gdy już tam będziesz po czekaj chwile a potem powiedz nam czy przegryzłeś worek podczas przesłuchania przez funkcjonariuszy BOPE...............................................choć mam też tańszą propozycje,napewno jakiś bezdomny za dychę założy ci wora na głowę za wręcz pół darmo ;P.Pozdro
kolega pare tyg temu mowil, ze sprobuje, ale jakos sie kontakt urwal i nie wiem, czy mu sie udalo.. hmm..
właśnie skończyłam oglądać film o tym samym pomyślałam, że dałabym radę jakoś przedziurawić worek ;)
Autor tego posta też tak myślał i prawdopodobnie przeprowadził testy. Niestety słuch po nim zaginął czyli test przegryzienia worka wypadł negatywnie.
Hehe. Może miał wadę zgryzu polegającą na cofnięciu się jedynek do wewnątrz? W takiej sytuacji nie miał szans przegryźć worka zębami. Wiem co mówię a raczej piszę bo wydałam fortunę u dentysty żeby to skorygować. Teraz mam uśmiech rodem z holiłudu ale nie zaryzykuję z workiem. Szkoda umierać jak się tyle wydało u dentysty ;)