Przez to, że wcześniej widziałam Wilka z Wall Street, na Gatsbiego już nie poszłam do kina.
Myślałam, że to ten sam styl- pijany, bogaty DiCaprio, który wozi się mega autami z laskami. A tu
taka niespodzianka!! Film rewelacyjny. Mnie wzruszył bardzo. Może dlatego, że zawsze lubiłam
refleksyjne filmy, które daja do myślenia, coś wnoszą, coś przekazują. Super! Naprawde polecam!!