PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=992}

Terminator 2: Dzień sądu

Terminator 2: Judgment Day
1991
7,6 275 tys. ocen
7,6 10 1 275021
8,4 61 krytyków
Terminator 2: Dzień sądu
powrót do forum filmu Terminator 2: Dzień sądu

Sposób na T-1000

ocenił(a) film na 9

Tak mnie ciekawi, czy był inny sposób na pokonanie T-1000 poza wrzuceniem go do lawy?? Mi się zdaje, że nie. I jest to o tyle ciekawe, że T-X w T3 został pokonany ładunkiem wybuchowym, a T-1000 po czymś takim by się pozbierał w całość i dlatego między innymi T3 to porażka. Ale może się mylę z tym jednym sposobem na T-1000. Co o tym myślcie ????

Szajba

A mnie troche denerwuje że T-1000 niby nie może sie zamieniać w skomplikowane przedmioty o czym mówił T-800 a np Mundur policjanta potrafił sobie idealnie odwzorować z najdrobniejszymi szczegółami jak guziki czy odznaka. Ale to tylko detal .

A i 2 część ma jeszcze jedną nieścisłość o której mało kto pewnie wie. W 1 gdy Reese urywa nogi terminatorowi i widać dokładnie jak one lecą w powietrze i upadają ale nie są zniszczone tylko urwane.
A w dwójce w laboratorium mają tylko ręke i procesor z głowy terminatora czyżby zgubili po drodze urwane nogi ???

A odnośnie zniszczenia T-1000 ciekawe co by sie stało gdyby John nie wyrzucił na jezdnie kawałka ręki T-1000 który był wbity w bagażnik???

ocenił(a) film na 9
dobromirr

"A odnośnie zniszczenia T-1000 ciekawe co by sie stało gdyby John nie wyrzucił na jezdnie kawałka ręki T-1000 który był wbity w bagażnik???" Także się nad tym zastanawiałem. Myślę, że tak mały kawałem nie wpłynąłby zbytnio na T-1000, ale jak byśmy większą część odebrał to może by się nie składał w całość, albo byłby chudy jak patyk ;] Jakoś tak. Ale to moja opinia tylko :]

Szajba

To również zostało wyjaśnione w nowelizacji. Każda molekuła T-1000 miała zasięg do 14 kilometrów. Podczas rozdzielenia wykonywały rozkaz powrotu do masy głównej

dobromirr

Zniszczyli na końcu 2 części chip i rękę, ale zapomnieli jeszcze o drugiej ręce którą Arnold se urwał prętem (wtedy kiedy T-1000 mu ją zgniótł) . To o tej ręce zapomnieli, czy to moze jakas wpadka ? zauwazył ktoś to ?

ocenił(a) film na 9
Zajebisty_Spojrzeniem

Tak. Zauważyłem i się również zastanawiałem. Może wpadka, może zniszczyli ją puźniej. Ale jak moza było załatwić t-1000 :P ??

ocenił(a) film na 10
Szajba

No dobra, tylko sie nie śmiać :)
Jak ogladam T2 zawsze mnie wnerwia to, ze po zamrozeniu i rozpier... go na 10.000 kawałków T-800 i John nie pozbierali tych drobnych, zamarznietych odłamków i nie umieścili w jakims pojemniku zalewajac tym azotem z cysterny. Wtedy, jak delikwent jest zamrozony mogliby glówkowac jak to cholerstwo zgładzić na dobre :)
hehe
pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 9
mike_3

A mnie wnerwia to, że on się złożył w całość. Na logikę?? Jak to zrobił skoro wszystko szlag trafiło. Uważam, ze scena mogłaby być ostateczna. A co do T-800 to ciekawi mnie jego budowa. Pobierzcie zwiastun, nr 1. Ten gdzie widać Arnolda z czerwonymi oczami. Jest na nim pokazane jak buduje się terminatora. No i co widzę. Widzę, że jego ręce są doczepiane oddzielnie. To jak on nimi kontroluje?? Przecież główny procesor ma w głowie, a łapy montowane są zupełnie niełączące się z głową. Wkłada się tylko śrubę w otwór, żeby się trzymały. A on nad nimi panuje, nie rozumiem tego. Mam nadzieje, że mnie zrozumieliście :P Czekam na odp. POZDRO ALL.

ocenił(a) film na 9
mike_3

A mnie wnerwia to, że on się złożył w całość. Na logikę?? Jak to zrobił skoro wszystko szlag trafiło. Uważam, ze scena mogłaby być ostateczna. A co do T-800 to ciekawi mnie jego budowa. Pobierzcie zwiastun, nr 1. Ten gdzie widać Arnolda z czerwonymi oczami. Jest na nim pokazane jak buduje się terminatora. No i co widzę. Widzę, że jego ręce są doczepiane oddzielnie. To jak on nimi kontroluje?? Przecież główny procesor ma w głowie, a łapy montowane są zupełnie niełączące się z głową. Wkłada się tylko śrubę w otwór, żeby się trzymały. A on nad nimi panuje, nie rozumiem tego. Mam nadzieje, że mnie zrozumieliście :P Czekam na odp. POZDRO ALL.

ocenił(a) film na 10
Szajba

Ja jestem skłonny się do tego nie przyczepiać :) Powiedzmy, że w 2029 roku technologia (wymyslona zresztą przez sztuczną inteligencję) jest tak zaawansowana, że może się na nowo poskładać :) Mysle, ze jest wiele rzeczy do ktorych mozna sie przyczepic, wynika to jednak z tego ze film jest przez nas bardzo dokładnie znany. Jest wiele niedociagniec np. przy skoku do tunelu odpływowego w ciezarowce ktora jedzie t-1000 wypada szyba (dokładnie to widac), w nastepnej scenie szyba jest spowrotem na swoim miejscu. Inna sprawa, kiedy t-1000 jest w domu Dysona przez radio policyjne podawany jest adres Cyberdine, kiedy policja ustawia sie przed budynkiem adres znou jest podawany przez radio jednak jest juz inny :). To sa takie błedy ktorych byc nie powinno.
A rzeczy typu składanie sie T-1000, czy montaz T-800 mozna chyba potraktowac jako cos czego nie musimy do konca rozumieć.
Ale to tylko moje zdanie :)
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
Szajba

1) oderwana ręka w fabryce to szczegół na który trzeba by przerwać akcje i przedłużyć film
2) nukiem by rozwaliło T-1000 bez problemu :) może też jakimś "potężnym" kwasem ?? (pytanie do chemików-metalurgów-...)
3) John mógł rozpoznać matke po zachowaniu, jego matka nawet gdyby była ranna zapytała by się czy jemu nic nie jest a nie prosiła o pomoc, a gdy ta prawdziwa chciała by się usunął to rozpoznał, no matke się troche zna !
4) jeżeli chodzi o budowe T-1000 to brak procesora, działanie jak prototyp Kompuetra Kwantowego

ocenił(a) film na 10
denzel

3) John rozpoznal matke bo trzymala w reku bron, a T-1000 nie bo nie umie wytworzyc broni;)

ocenił(a) film na 10
przemoo

Sorki, że odkopie, ale rozpoznał ją po nogach, które u T-100 łączyły się z podłożem po błędach powstałych przy zamrożeniu.

ocenił(a) film na 10
erebeuzet

Po nogach rozpoznal tylko w wersji reżyserskiej

ocenił(a) film na 10
przemoo

Bo idiota pozwolił te sceny wyciąć. Były zarówno w książce jak i w komiksie. Jedna z ważniejszych sekwenci dla historii. Inaczej T-100 nie pozwolił by się zlikwidować.

ocenił(a) film na 10
Szajba

Jeszcze jeden istotny błąd w filmie to wybuch ciężarówki.
Ropa tak nie wybuchnie za cholere :)

użytkownik usunięty
Szajba

Szajba - świetny temat zapodałeś :) Bez dwóch zdań inspirujący i stymulujący :) A teraz powaga - w filmie Camerona paradoksów jest więcej - m. in. kwestia podróży w czasie, ale to rzecz nie-do-przezwyciężenia. Summa summarum - film tak zajebisty, że brak mi słów, żeby wyartykułować mój zachwyt.

Hehehehehheh. Kolejne stwierdzenie K. , z którym się całkowicie zgadzam (inne nie z tego forum :] ).

A teraz, moim drodzy Państwo, wyobraźmy sobie, że Terminatora gra Chuck Norris...

Ale swoj zaawanoswany kretynizm bezblednie "wyartykuowales" - BRAVO :)
Pozdrowienia dla pieska Kabata ;)

Sleppy_Hollow

sposob na T-1000 to Chuck Norris (wcale nie musial grac T-800) i jego slynny w calym wszechświecie "kop z polobrotu" heheheee. nie z takimi przeciwnikami nasz dzielny straznik sobie radzil...

ocenił(a) film na 10
da_markos

Zauważyłem, że temat trochę skręcił w kierunku rozważań o sensowności T2 w ogóle... Dlatego dołożę własną cegiełkę. :P

Alternatywne zakończenie jest bez sensu, ponieważ wystepuje w nim Connor jako syn Kyle'a, a przecież bez Skynetu wysyłającego w przeszłość pierwszą jednotstkę T800 nie ma Kyle'a zapładaniającgo Sarę! M. in. dlatego wywalili to zakończenie z filmu. Nie rozumiem tylko, dlaczego zostało w książce... Przecież tego nawet teoria mnogości wymiarów nie jest w stanie wyjaśnić. Po wyeliminowaniu groźby przejęcia przez Skynet władzy, Connor taki, jakim znamy go z T2, powinien zniknąć, gdyż nigdy nie zostanie poczęty w czasie stosunku seksualnego między Sarą a Kylem. Ech, nie ma to najmniejszego sensu, ale film i tak rządzi. ;P

ocenił(a) film na 9
cloud_to_megaciota

Rowniez cala trzecia czesc stoi w sprzecznosci z tym cukierkowym, alternatywnym zakonczeniem. Dobrze, ze ostatecznie wybrali inne.

ocenił(a) film na 10
____16

Heh... T3, tak prawdę powiedziawszy, stoi w sprzeczności z T2, ale to i tak mało istotne, bo dla mnie liczą się tylko filmy Camerona, który zakończył historię Terminatora wraz z nakręceniem drugiej części. ;)

użytkownik usunięty
cloud_to_megaciota

"T3, tak prawdę powiedziawszy, stoi w sprzeczności z T2" -- dobre, dobre, tylko przyklasnąć!

użytkownik usunięty

"Jak ogladam T2 zawsze mnie wnerwia to, ze po zamrozeniu i rozpier... go na 10.000 kawałków T-800 i John nie pozbierali tych drobnych, zamarznietych odłamków i nie umieścili w jakims pojemniku zalewajac tym azotem z cysterny. Wtedy, jak delikwent jest zamrozony mogliby glówkowac jak to cholerstwo zgładzić na dobre :)"

Takie opinie jak powyższa świadczą dobitnie o tym, że Cameron nakręcił dzieło wybitne. Bo kiedy zaczynamy "gdybać" odnośnie fabuły, myśleć nad potencjalnymi możliwościami jej rozwoju, wówczas jest pewne, że magia kina zadziałała bez reszty. To naprawdę świetna sprawa.

Jest nawet taka książka, już nie pamiętam dokładnie tytułu, ale chyba mam ją gdzies na półce - "Fikcja jako możliwość" czy coś w tych klimatach... która podejmuje się zagadnienia światów możliwych w kinie.

Szajba

myżle że tez nie było by takiego dobrego sposobu na zniszczenie T-1000 chyba że by dostał z jakiejś większej broni wtedy ciężko mu byłoby sie złożyć. Jak widać pod koniec w Terminatorze 2 kiedy Schwarzenegger szczelił do T-1000 z lepszej broni to T-1000 sie rozwalił we wszystkie strony i wtedy wpadł do lawy ,może nie zawsze by sie złożył T-1000.

ocenił(a) film na 10
T_800

Poza zastosowaniem płynnej substancji w hucie, może możnaby rozsadzić zamrożonego T-100 i każdy z jego kawałków wywieźć gdzieś bardzo daleko, żeby nie mógł się złożyć :) Np. jedną z części wrzucić do Etny, drugą zakopać w dnie oceanu, trzecią wywieźć na księżyc itd. Pracochłonne i nie wiadomo czy efektywne :) Jedyną rozsądną możliwością jest chyba tak jak jest w filmie - stopienie go i zmieszanie z inną substancją. Tak jak miesza się niebieską i żółtą farbę i powstaje zielona. Nie ma już ani żółtej, ani niebieskiej. Nie da się ich rozdzielić, powstaje nowy kolor. Gdyby w połączeniu ciekłego metalu z czymś tam innym chemicznym stworzyć nową substancję (której nie da się rodzielić, jak na przykład sól i wodę przez odparowanie) to T-1000 nie będzie w stanie się złożyć do kupy i zostanie zlikwidowany. Hasta la vista, baby ;>

ocenił(a) film na 10
Lotta_Rosie

Mnie wkurza fakt, że podróże podrożę w czasie mogą odbywać tylko istoty okryte organiczna tkanką, ale jakiejś broni plazmowej już nie mogli przemycić w taki sam sposób jak zrobili to z T800.

ocenił(a) film na 10
Motorcycle_Boy

Mnie wkurza fakt, że podróże podrożę w czasie mogą odbywać tylko istoty okryte organiczna tkanką, ale jakiejś broni plazmowej już nie mogli przemycić w taki sam sposób jak zrobili to z T800."

He he.. wyobraźcie sobie scene w filmie jak Arnold przybywa z przyszłości i rozrywa sobie skórę pod brzuchem, pod która miał umieszczony pistolet plazmowy.. czy cos takiego:p
Istna psychedelia:p

ocenił(a) film na 10
Motorcycle_Boy

zadaniem Terminatora było zabicie człowieka, a do tego nie trzeba nowoczesnej broni, problem z brakiem broni miał głównie Kyle Reese, a on był człowiekiem i raczej trudno byłoby mu taką broń sobie przemycić

Szajba

T1000 nie został wrzucony do lawy tylko do roztopionego metalu, a T-X nie zoastała zniszczona zwykłym ładunkiem wybuchowym, tylko ogniwem wodorowym które napędzało Terminatora. Przypomnij sobie scenę w której Terminator wyjmuje uszkodzone ogniwo i wyrzuca je z samochodu, następuje wtedy ogromna eksplozja i ukazane jest coś na kształt grzyba atomowego. Chyba w zamyśle twórców miał to być właśnie wybuch atomowy. Jeżeli tak było T-X poprostu odparowałaby:) jak każdy materiał we wszechświecie znajdujący się w epicentrum takiego wybuchu. Inna sprawa że w końcowych ujęciach są pokazane (można to różnie interpretować) szczątki Terminatora w których dogasają resztki "życia". Mostow wykazał się tu również pewną niekonsekwencją względem dzieła Camerona, w drugiej części zostaje przebity przez T1000 prętem i przestaje działać, dopóki nie włącza się zasilanie alternatywne, a później zostaje zniszczony w roztopionym metalu i nie nastepują żadne "atomowe fajerwerki". Widocznie ten "bombowy napęd" Terminator dostał później:).

ocenił(a) film na 9
Szajba

1. odparować w wybuchu atomowym lub jądrowym - żadna materia tego nie przetrzyma;

2. potraktować chemią - rozpuścić w kwasie lub tp., na pewno jest jakaś substancja chemiczna wchodząca w reakcję z tym rodzajem metalu;

3. potraktować plazmą (którą potrafimy już wytworzyć w laboratorium) - zniszczy wszystko;

4. temperatura na tyle wysoka, żeby zaczęły zachodzić reakcje jądrowe - np. wystrzelić go w kierunku Słońca;

5. sposoby klasyczne: tak jak już tu pisano wrzucić do wulkanu, albo zamrozić, albo pokawałkować i rozdzielić cząstki, albo po prostu zamrożonego wystrzelić na orbitę okołoziemską - w próżni kosmicznej nie będzie w stanie wrócić do takiej temperatury aby odzyskać świadomość, a jeśli nawet, to z braku napędu nie będzie mógł sam nigdy zmienić swojej orbity i może sobie krążyć na wieczność :)

6. puścić mu Radio Maryja (patent z "Mars Attacks", tylko jeszcze większe okrucieństwo wobec biednej maszyny - jego obwody logiczne nie mają szans przetrwać:)

ocenił(a) film na 9
Martinn

zapomniałem o pkt 7. napuścić na niego Chucka Norrisa

Martinn

ad.3. jeśli plazma zniszczy wszystko, to w jaki sposób, po jej wytworzeniu, umiemy ją utrzymać/przechować tu, na Ziemi? ogólnie znam odpowiedź, ale nie można w takim razie napisać: wszystko :)

krzychupietrzak

Chodzi tu o utrzymanie plazmy bez kontaktu z inną materią a osiągamy to poprzez użycie sił magnetycznych.

Szajba

To chyba nie jest forum o nauce ani o technice ale z tą plazmą to jesteście troche nie na czasie. Plazme nie tylko mozna wytworzyć w laboratorium ale jest szeroko stosowana w przemyśle. Możecie nawet kupić sobie przecinarkę plazmową, to wydatek od ok 3000 PLN.
Oczywiscie strumień plazmy nie niszczy palnika plazmowego bo nie ma z nim bezpośredniego kontaktu.:)Nie będę się rozpisywał nad jego budową bo tu nie miejsce na to:)
Niech Moc będzie z Wami;)

slawomirkubiak

dlaczego nie odpisujesz odpowiedniej/-nim osobom? dlaczego napisałeś: jesteście? gdybyś wczytał się w moją wypowiedź ("ogólnie znam odpowiedź") to wiedziałbyś, że "jestem trochę na czasie" :)

dziękuję za moc, przyda się na te chłodne dni... pozdrawiam, K.

ocenił(a) film na 9
krzychupietrzak

to odpowiadam odpowiedniej osobie :)

Skrót myślowy (poza tym jako humanista, odczuwam lekki wstręt do nauk ścisłych) - chodziło mi o tzw. plazmę kwantową, czy kwarkową (?), na razie w fazie badań; nie o powszechnie znaną plazmę zimną czyli zwykły zjonizowany gaz. Nawiasem mówiąc, odpowiednio zastosowana, także ta zwykła plazma podobno ma spore właściwości niszczące. Tyle jeszcze pamiętam z fizyki i proszę się nie czepiać ewentualnie pomylonych szczegółów :)

ocenił(a) film na 10
Szajba

Wydaje mi się, że w przyszłości znali na niego sposób, może mieli specjalną broń.

ocenił(a) film na 10
Szajba

T-1000 dało się pokonać "na wymęczenie materiału". Oglądając samą podstawową wersję T2 ciężko zauważyć, ale jednak da się, że T-1000 pod koniec filmu nie działa tak jak powinien. Po tym jak zamrożono go azotem i rozwalono na kawałki, popełniał błędy (nie zabił Sary tylko próbował zmusić do zawołania Johna) a jego płynność też nie była w 100% sprawna (granat wystrzelony w niego pod koniec nie przeleciał na wylot tak jak inne pociski tylko utknął w korpusie). Lepiej to widać w rozszerzonej wersji filmu, gdzie dokładnie widać, że T-1000 ma problemy z utrzymaniem swojej właściwej formy.
Podsumowując: gdyby akcja filmy przedłużyłaby się jeszcze kilka dni, w których T-1000 byłby postrzeliwany/miażdżony/musiałby wielokrotnie przekształcać swoją formę, to najprawdopodobniej nie nadawałby się do niczego.

ocenił(a) film na 9
Szajba

Idioto zacznac ze Twoj post to spojler :/ ktos mogl nie ogladac tego filmu glabie

ocenił(a) film na 9
sztohas

Nie ma to jak zbluzgać kogoś za czyn popełniony 10 lat temu :D

Miłego fajnego dnia życzę.