Kochani ja już nie mogę się doczekać,jeszcze tylko 3 dni bo pochwalę Wam się że spotkał mnie ogromny zaszczyt i udało mi się zdobyć zaproszenie na uroczystą premierę wraz z twórcami filmu!!! jestem już dojrzałym człowiekiem a "jaram" się tym jak małe dziecko:)W środę napiszę co i jak.Pzdr
Zgodnie z umową piszę choć nie przychodzi mi to łatwo ale napiszę Wam że cudo po prostu cudo!!! Nie będę Wam nic teraz przed piątkiem zdradzał ale napiszę tylko tyle że się popłakałam...jestem właśnie po uroczystej premierze i dochodzę do siebie... udało mi się porozmawiać i pogratulować p. Władysławowi,p.Cezaremu i producentowi p.Klaudiuszowi, podziękowałem Im za to co stworzyli!!!
Naprawde bylismy na tej samej premierze??
Przeciez ten film to totalny pazdzierz.Wszystko w tym filmie bylo zle.
Jedyne co bylo dobre to trabka.
Trudno powiedziec nawet o czym byl ten film.
Tyle na temat
Trudno powiedzieć bo nie oglądałeś trolliku. Underdog i Jak zostałem gangsterem to pewnie arcydzieła co?
Na trąbce to se możesz pobudkę harcerską zagrać. Nawet muzyki Michała Lorenca nie umiesz uszanować, nazywając ją obraźliwie ,,trąbką''.
Kto z Was wybiera się jutro do kina?kurcze zazdroszczę Wam tego pierwszego razu ...
Ja w sobotę, jutro nie pozwalają obowiązki. Wreszcie się to skończy. Od 15 lipca kiedy wyszedł pierwszy plakat filmu codziennie (bez wyjątku) sprawdzam nowe informacje na jego temat. 186 dni!
Opisz proszę swój pierwszy raz. Może być też ew. kolejny z p. Władysławem, p.Cezarym i producentem p.Klaudiuszem.
Myślę że teraz już mogę Ci to opisać ale będzie spojler więc niech ten kto nie był to nie czyta...z p.Czarkiem rozmawiałem myślę ze ponad 5 minut,udało mi się dostać na after party gdzie zastałem jeszcze te 3 osoby,wokół p.Czarka była dosyć duża grupa ludzi ale ja przepraszając dostałem się do p.Czarka a jako że jestem duży to nie było to trudne,że łzami w oczach podziękowałem za wszystko a szczególnie za scenę w prosektorium,ja nie jestem jeszcze ojcem ale poruszyła mnie dogłębnie na to p.Czarek bardzo mi podziękował że tak to odebrałem bo bardzo dużo kosztowała Go ta scena i dopytywał się czy naprawdę tak to odbieram uścisnął mi dłoń tak jak to robi się przyjacielowi i rozmawialiśmy jeszcze z
kilka minut tak złączeni co jeszcze bardziej mnie wzruszyło widząc to doszedł do Nas będący w pobliżu p. Władysław myśląc może że się znamy bo pewnie z boku tak to wyglądało,ja wyraziłem podziękowanie za film i rozumiem że taką miał pan wizję ale jak pan mógł uśmiercić moich ukochanych bohaterów na co p.Czarek stwierdził żebym się nie martwił bo On cytuję"tylko zemdlał"...później pogratulowałem producentowi dzięki któremu byłem na premierze jadąc specjalnie ponad 300 km,pogratulowałem Mu i stwierdziłem że jeszcze nie jest to po tym filmie na pewno zostanie!!?:)
Lorenc był odpowiedzialny za muzykę w filmie czy tylko "użyczyli" sobie jego utworów z lat 90-tych? Byłeś na filmie, więc możesz potwierdzić (bądź zaprzeczyć) na podstawie napisów końcowych.
Muzyka Lorenca,niezaprzeczalnie choć nie chcę się powtarzać ale napisów nie widziałem wiecie już z jakich względów... siedziałem jak sparaliżowany i dochodziłem do siebie...dlatego też nie znam treści końcowego esemesa ale podobnie jak ja nie zakodowali go pozostali widzowie...to też o czym świadczy...po seansie była przejmująca cisza na salach...genialna muzyka i ludzie chowający na boki swoje twarze...