, trudny film. Surrealizm na maxa... Ogółem odczucia mam mieszane, napewno
jest to ważny film, niestety nie czytałem książki. Jedno jest pewne, całą
noc śniły mi się robaki....
...by go zrozumieć. Ale to na końcu.
Oglądałem go 2 razy podrząd - niezrozumiałem i nie odnalazłem sensu. Po filmie Cronenberga spodziewałem się wtedy dobrego filmu, który bardziej daje do myślenia niz wymaga go w trakcie oglądanie (wtedy jeszcze nie obejrzałem "Pająka" i kilku innych), ale "Mucha", "Crash" i...
Oglądałem ten film wczoraj w nocy. Podczas samego seansu myślałem, że się porzygam w moją czyściutką pościel. Zastanawiałem się po co ludzie robią takie filmy. Myślałem sobie, że zacznę bardziej doceniać Lyncha, bo jednak w jego filmach to wszystko chciało się oglądać i nie odrzucało jak stęchły kawałek pizzy za moim...
więcej
Początek zdecydowanie zniechęcający! Koleś pracuje jako tępiciel robactwa!
Chyba tylko oporządzanie trupów wydaję się gorszym zajęciem!!!! Bardzo ciężki klimat! Halucynacje i przerośnięte filmy ... to nie dla mnie ...nie wytrzymałem i pół godziny przed końcem przerwałem! Jak dla mnie film bardzo
zły! Weller to...
...kiedy wszyscy widzą, co jest na końcu każdego widelca." Cronenberd zrobił z powieścią Burroughsa to, co zrobił Has w Sanatorium pod klepsydrą: wykorzystał wątki z twórczości, dodając do nich fakty biograficzne autora; cudowny klimat filmu, mięsiście opowiedziana historia.
"Nagi Lunch" jako majaki ćpuna jest świetny, niestety poza tym zbyt wiele już nie oferuje. Fabuła praktycznie nie istnieje, jest nieistotna a akcja to mniej lub bardziej powiązane ze sobą sceny. Mam wrażenie, że David Cronenberg poprzez film nie chciał nam zbyt wiele powiedzieć poza "narkotyki rozpieprzą ci umysł" i...
więcej
zastanawia mnie tylko kto coś takiego zaakceptował?!
pomijając opuszczone 'od' i kilka innych błędów, to przecież absolutnie za krótki tekst jak na recenzję!
Oglądając film można mieć wrażenie jakby czytało się kolejną powieść Kafki. Film kuriozalny, oniryczny, bezsensu i obrzydliwy. I dlatego mi się podobał;) 8/10
Najpierw czytałem książkę, po paru latach obejrzałem film...Jest bardzo dobry, w stylu Cronenberga ale jest też Burroughs. Podoba mi się Weller w głównej roli, jest w tym filmie jakaś duszność, tropikalne klimaty, pot, wymioty, wizje, koszmary, jeśli mieliście kiedyś kontakt z dystraktorami rzeczywistości to wiecie o...
więcej
Filozofia wpływu narkotyków na próby artystyczne. Prawdziwy artysta musi poświęcić siebie, swój umysł i ciało, wszystko dla sztuki. Eksperymentowanie z umysłem, prowokowanie weny, twórcze halucynacje władające życiem.
Wizualnie film stylizowany jest na amerykańskie kino lat 50., zreszta były to już chyba czasy...
Niesamowity film, niewiele jest filmów z tak genialną i pokręconą fabułą. Film również wyróżnia sie dobrą grą aktorów, oraz klimatem. Ciekawa opowieść o podróży w głąb swojej psychiki...
Polecam
Przypadl mi do gustu...Glowny bohater owladniety wlasnymi lekami ... Siegajacy najwiekszych nizin permanentnie sobie tlumaczacy swoje postepowanie i leki ... Odrealniony swiat pelen dziwnosci niezrownowazenia pozadania ...Przykra a zarazem tajemnicza opowiesc o czlowieku zagubionym w odrealnionym swiecie zawladnietego...
więcej
ciężki , mocny , świetny ale na prawdę dziwaczne kino , miejscami pewnie niektórych obrzydza , ale nie dziwie się
:)
Goraco polecam,rzadko mozna spotkac film z tak pokrecona,a zarazem niesamowita fabula i "wyrazistymi" postaciami.Cronenberg zreszta robi niezle filmy...
film powala, nie daje o sobie zapomnieć, można się od niego zarazić wieloma niebezpiecznymi chorobami
lepiej nie oglądajcie tego pod wpływem środków odurzających- efekt i tak jest wielki (moja nauczycielka historii filmu zwymiotowała na nim w kinie!)
zdecydowanie jest to wielkie dzieło- pisarz i jego wesoły swiat...
Cały film to jakby nie patrzeć ostry, wulgarny i irracjonalny miks scen i motywów niespecjalnie wynikających z siebie. Można się w tym doszukiwać głębszego sensu, metafory procesu twórczego... Dla mnie to był wzorcowy przypadek przerosty formy nad treścią i prowokowania dla samej prowokacji. Nie czuję się po filmie...